W Gotham City zjawia się Nicodemus, który porywa skorumpowanych pracowników miasta i spala ich na śmierć. Tak samo jak Bruce Wayne, będąc dzieckiem stracił on rodziców, jednak żeby walczyć ze złem wybrał inną drogę niż Batman.
W swojej nowej kryjówce Batmana spotyka Alfreda, który wyznaje mu, że zaczął czytać jego dzienniki i żejest teraz bardziej zaniepokojony niż kiedykolwiek wcześniej. Bruce zapewnia go jednak, że wszystko jest w porządku. Batman nie ma jednak zamiaru dłużej poświęcać czasu na dzienniki pisane przez Wayne'a, bowiem to nie są jego rzeczy.
Od komisarza Akinsa Batman dowiaduje się o tajemniczych porwaniach i podpaleniach. Jak się okazuje ofiary łączył też związek z kryminalistami. Ostatnio porwano też dwóch radnych miasta, którzy odpowiadają celowi tajemniczego mściciela. I chociaż są to skorumpowani urzędnicy, to Batman nie ma zamiaru dopuścić do ich śmierci.

Przykładowe Strony:

Domyślając się, że takiej akcji porwań nie mógł przeprowadzić jeden człowiek, Batman od jednego ze zbirów poznaje nazwisko kierowcy, któremu ostatnio trafiła się intratna robota. Po dopadnięciu kierowcy bohater dowiaduje się, gdzie może znaleźć swojego przeciwnika.
Dzięki wkroczeniu Batmana do akcji Nicodemusowi nie udaje się zabić radnych. Niestety wybuch niekontrolowanego ognia sprawia, że starszy polityk umiera na zawał serca, gdyż złoczyńca pozbawił go dostępu do jego leków i przez cały dzień terroryzował, co z łatwością doprowadziło do zatrzymania akcji serca. Batmanowi udaje się uratować za to Thomasa Harta. Tajemniczemu mordercy udaje się natomiast zbiec.
Nicodemus nie zamierza jednak zaprzestać swoich działań. Dzięki wysłanemu nagraniu do telewizji oświadcza wszystkim mieszkańcom Gotham Cty, że zamierza wyplenić całe zło z miasta, a ci którzy spróbują mu w tym przeszkodzić zginą.

Zachowanie Batmana, oraz jego działania pozostawiają jednak trochę niedosytu. Również przeciwnik Batmana, Nicodemus nie porywa. Historia może nie ma jakiś wielkich wad, ale po prostu brak jej tego czegoś. Osobiście wolałbym, żeby Batman zajął się jednak sprawą śmierci Vesper, bo nawet jeśli nie obchodzi go los Wayne'a, to przynajmniej powinien chcieć się dowiedzieć, kto też poznał jego sekret.

Historia z pogrążającym się Batmanem w swojej misji ma ciekawy klimat, ale przydałoby się też pokazać coś związanego z tytułem całego wydarzenia, czyli Bruce Wayne: Fugitive. Tego niestety zabrakło i stąd nie do końca spełnione oczekiwania. Być może lepiej sprawdzi się druga część Turning the Town Red, która już nie będzie udawać, ża ma coś wspólnego z Bruce Wayne: Fugitive.

Ocena: 3,5 nietoperki

Autor: Q

---

Poprzednia Strona