.: KOMIKS :: USA :: BATMAN :: ROK 2001 :: BATMAN #592 :.
BATMAN #592
Tytuł historii:Shot Through The Heart - Part Two Miesiąc wydania: Sierpień 2001 (USA) Scenariusz: Ed Brubaker Rysunek: Scott McDaniel Tusz: Karl Story Kolor: Roberta Tewes, Wildstorm FX Liternictwo: Roberta Tewes, Wildstorm FX Ilość stron: 32
UPADEK
Komiks zaczyna się oczywiście tam, gdzie się skończyła jego pierwsza część. Batman zaczyna spadać z 30 piętra. Uderza o wieżowiec. Na szczęście jego zwinność i trzeźwość ratują go od niechybnej śmierci. Nie robiąc zbytniego zamieszania, przeistacza się w Bruce'a Wayne'a. By nie robić podejrzeń, mówi Sashy (jego ochroniarce), że złamał rękę spadając ze schodów. Sasha ma również dla rannego Bruce'a prezent. Jest nim zaproszenie na obiad rodzinny Mallory (591). OBIAD. Moxon nie darzy Wayne'a sympatią, co można zobaczyć w rozmowie. Po czysto biznesowej wymianie zdań Mallory zabiera Bruce'a na taras i rozmawiają o dawnych czasach. W tym momencie poznajemy życie małego Bruce'a po utracie rodziców. Jego problemy, samotność, odizolowanie. Gwoździem do trumny tych wszystkich nieszczęść jest ich ostatnia rozmowa po wakacjach. Najbardziej przytłacza zdanie: "Straciłem cię".
Brillant zabiera Mallory na rozmowę o zdarzeniu z balu. Okazało się, że był to zamach na Lex Moxona. Dowiadujemy się, że dziewczyna jest prezesem wszystkich akcji ojca.
PARĘ CHWIL PÓŻNIEJ. Bruce nie czekając dłużej przebiera się za Batmana, stając na straży życia jej ojca. Przypadkowo dochodzi do wymiana zdań Gacka z Brillantem, w której okazuje się, że cały ten spisek to zasługa faceta w goglach i, że w tym wszystkim był wplątany sam Bruce jako podpucha. Natychmiast dochodzi do bezsensownej walki. W tym samym czasie Deadshot stoi w drzwiach domu Moxonów i jego zamiary nie są zbyt przyjazne. Po szybko skończonej walce Batman zabiera się za Deadshota, jednak jest już za późno. Deadshot daje kule ojcowi Mallory, a sam Batman zostaje poturbowany. Po otrząśnięciu się Mroczny jest świadkiem tragedii- widzi Mallory i umierającego ojca. Brillant uciekł.
SZPITAL. Okazuje się, że Lew Moxon jest sparaliżowany i nigdy nie powróci do dawnego zdrowia. Teraz jedynym marzeniem Mallory jest poznanie największej tajemnicy Batmana.
Komiks kończy się depresją i smutkiem jaki ogarnia Batmana. Kolejny człowiek nie został uratowany...
To był naprawdę dobry komiks. Najpierw uratowanie się Batmana z opresji, potem poznanie Bruce'a Wayne'a w młodości i na koniec scena zabitego ojca Mallory. W komisie również dowiadujemy się, co Gacek czuje, gdy coś mu się nie powiedzie. Rysunek dobry, na tym samym poziomie co poprzednie.