.: KOMIKS :: USA :: BATMAN :: ROK 1996 :: BATMAN #529 :.
BATMAN #529
Tytuł historii:Tears of Blood Miesiąc wydania: Kwiecień 1996 (USA) Scenariusz: Doug Moench Rysunek: Kelley Jones Okładka: Kelley Jones, John Beatty Tusz: John Beatty Kolor: Gregory Wright Liternictwo: Todd Klein Ilość stron: 32
W jaskini Batman rozpoczyna badanie próbki krwi dostarczonej przez Robina. W ostatnich godzinach sytuacja w Gotham uległa znacznemu pogorszeniu i bohaterowie zmuszeni są do szybkiego działania.
Również specjaliści w policyjnych laboratoriach badający zwłoki kolejnego zakażonego dochodzą do wniosku, że jedynym lekarstwem na zarazę jest znalezienie osoby, której udało się przetrwać działania wirusa. Według szacunków bez lekarstwa 90% mieszkańców Gotham zginie.
Niespodziewanie z kolejną próbką krwi w jaskini zjawia się Azrael, który uznał, że dostarczenie jej jest ważniejsze niż pilnowanie Trackera i Catwoman. Na miejscu pojawia się także Nightwing, który postanawia wesprzeć bohaterów. Po rozdzieleniu obowiązków Batman postanawia przetestować próbkę uzyskaną z krwi Stuarta. Do tego celu potrzebuje zakażonych osób, u których nie wystąpiły jeszcze symptomy choroby. Jednak, żeby tego dokonać najpierw udaje się do Poison Ivy, bo tylko ona bez żadnego ryzyka może dotrzeć do Babylon Towers i sprawdzić na zakażonych działania szczepionki. Dr Arkham jest przeciwny takiemu planowi, ale Batman bierze na siebie całą odpowiedzialność za działania Pameli.
Przykładowe Strony:
Podczas gdy Batman wprowadza podziemnymi tunelami Poison Ivy do piwnic Babylon Towers, na powierzchni Robin i Nightwing starają się powstrzymać zamieszki. Jednak dwójka bohaterów to zdecydowanie za mało, ale na szczęście dołącza do nich Huntress.
Po dostaniu się do środka Babylon Towers Poison Ivy proponuje szczepionkę tym którzy dadzą najwięcej. Tymczasem na zewnątrz zamieszki zostają rozproszone przez Batmana, któremu wystarczyło, że się tylko pojawił i zastraszył zgromadzonych. Informuje on pozostałych bohaterów, że policjanci potrzebujący prawdziwego przywódcy zwrócili się do Gordona o pomoc.
Tears of Blood można uznać za najlepszą do tej pory historią z Contagion. Wreszcie akcja skoncentrowała się na Gotham, a na dodatek styl rysunków Kelleya Jonesa wprowadza dokonały klimat do miasta, które musi zmierzyć się ze śmiertelną zarazą. Co prawda rysunki gorzej się sprawdzają w wątkach dotyczących pracy policji np. w laboratorium, ale jako całość jest naprawdę dobrze. Trochę mnie zastanawia, czemu Batman nie mógł udać się do Babylon Towers w jakimś specjalnym stroju, który ochronił by go przed wirusem, tylko wysyła Posion Ivy, która jednak mimo zgody na współpracę nie jest osobą, której można, aż w takim stopniu zaufać. Jednak mimo drobnych wad jest to całkiem przyzwoity numer.