Batman powstrzymuje dziewczynę przez samobójstwem, żądając aby wysłuchała pozostałych opowieści. Jako kolejny opowiada przyjaciel ojca dziewczyny, który jak się okazuje pomagał mu w eksperymentach, które doprowadziły do powstania maszkarona. Jednak dalszy ciąg jego opowieści jest jeszcze bardziej zaskakujący!! Okazuje się, że ojciec dziewczyny nie chciał żyć jako maszkaron i z trudem udało mu się uwolnić od przekleństwa swojego eliksiru. Tak więc był maszkaronem tylko przez tą jedną noc, gdy dziewczyna go rozpoznała. Potem maszkaronem został... doktor Morris - człowiek opowiadający tą historię. To właśnie z nim walczył niegdyś Batman. W całej tej opowieści jest tylko jedna niejasność - przecież policja miała dowody, że to ojciec dziewczyny był maszkaronem - znaleziono go na wpół zmienionego w potwora. Okazuje się, że to doktor Morris, chcąc ukryć swoje alter ego postanowił wrobić w to ojca dziewczyny. Było to o tyle łatwe, że na procesie nawet ona musiała przyznać, że jej ojciec był maszkaronem. Tak więc prawdziwemu mordercy udało się uniknąć kary. Kończąc swoją opowieść, Morris przemienia się w potwora, żeby zakończyć spór o to kto powinien żyć. Na szczęście Batmanowi udaje się go powstrzymać a już po chwili do sejfu wpada policja. Okazuje się, że cała ta sprawa była pułapką zastawioną na Morrisa, gdyż Batman zdawał sobie sprawę, że przyzna się on do winy tylko jeśli uzna, że jego życie jest zagrożone. Tym razem policja ma niezbite dowody, w postaci zeznań, jak i samego maszkarona, na to, że prawdziwym zabójcą był Morris.
Źródło:
WAK - Serwis Komiksowy
Poprzednia Strona