Titans – Trigon

Tytuł odcinka: “Trigon”
Polski tytuł odcinka:
Pierwsza data emisji: 6 września 2019
Reżyseria: Carol Banker
Scenariusz: Akiva Goldsman, Geoff Johns, Greg Walker
Twoja ocena: [yasr_visitor_votes size=”medium”]

Premiera drugiego sezonu następuje bezpośrednio po apokaliptycznych wydarzeniach z ostatniego sezonu. Po tym jak ojciec Rachel, Trigon z sukcesem przemienił Dicka na mroczną stronę, postanowił pozyskać pozostałych na swoją stronie, wykorzystując ich wewnętrzny mrok. Gdy wszyscy są pod kontrolą Trigona, Rachel i Gar rozpoczynają walkę, która wydaje się beznadziejną bitwą przeciwko potęgom Trigona.

Premiera 2. sezonu „Titans”, to odcinek nierówny cierpiący na problemy związane z rezygnacją z dwuodcinkowego finału pierwszego sezonu. Wszystko wskazuje, że twórcy nie mieli pomysłu na postać Trigona, ani tym bardziej na historię z nim związaną.

Większa część odcinka jest nieangażująca i nużąca, a postać Trigona w wersji CGI może wzbudzać politowanie. Chociaż przyjemnie ponownie spotkać bohaterów, to tak naprawdę większość z nich nie ma nic do roboty. Ich obecność jest zbędną a próby pokazania jak ulegają wewnętrznemu mrokowi są trywialne i wypadają naprawdę słabo w porównaniu z tym co przygotowano wcześniej dla Dicka, który dostał cały odcinek. Wielkim rozczarowaniem jest też wątek związany z odnalezieniem Jasona Todda. Nie były to wielkie poszukiwania, a jego obecność, też nic nie dała, co najwyżej zapoczątkowało nowe kłopoty.

Trigon koniec końców zostaje w banalny sposób pożegnany, co może wyjść na dobre, bo otwiera to nowe drzwi przed bohaterami. Praktycznie można odpuścić sobie 3/4 odcinka i skupić się wyłącznie na końcowym kwadransie.

Zgodnie z zapowiedzią w drugim sezonie sporo ma namieszać Slade Wilson. Już w krótkim fragmencie z nim widać, że będzie to interesująca postać. Nie tylko ma swoje wewnętrzne demony, ale także niedokończone porachunki ze wcześniejszymi Tytanami. Zapowiada się, że bohaterowie wreszcie otrzymają godnego uwagi złoczyńcę, który nie będzie postacią jednowymiarową.

W odcinku pojawia się również Bruce Wayne i dobrze widzieć, że twórcy przestali się już bawić w ukrywanie tej postaci, teraz taka rola pewnie przypadnie Supermanowi o którym się wspomina. Relacje Dick Bruce stanowić będą ważny element serialu. Grayson uporał się ze swoimi problemami i potrafi zaakceptować działania Bruce’a. Iain Glen w tej roli stanowi pewną oazę spokoju i doświadczenia w kontraście do młodych i porywczych Tytanów. Widać tu potencjał o czym najlepiej świadczy fakt, że z pomocą Wayne’a Dick na nowo aktywuje siedzibę Tytanów.

Końcówka odcinka sugeruje, że bohaterowie przestali już szukać drogi, czy też własnego ja. Są gotowi by stać się prawdziwymi herosami. W następnych odcinkach zobaczymy jak im to wyjdzie, bo Deathstroke zapowiada się na kogoś kto mocno pokrzyżuje im plany.

Premiera 2. sezonu jest co najwyżej przeciętna, w dużej mierze, przez finał 1. sezonu. Na szczęście końcówka odcinka pozostawia widzów w optymistycznym nastawieniu, szkoda, że najpierw trzeba przebrnąć przez wątek Trigona, ale wiele wskazuje, że kolejne odcinki będą interesujące i wydaje się, że tym razem twórcy wiedzą dokąd chcą zabrać Tytanów.

Ocena: 3 nietoperki

Ciekawostki:

• Po tym, jak Trigon zostaje pokonany, osobie, z którą przeprowadzany jest wywiad w wiadomościach, Jason przerywa, gdy ta mówi „wydaje się, że…”. Jednak gdy Deathstroke później ogląda wiadomości, do przerwania dochodzi, gdy mówi: „Wydaje się, że uniknęliśmy jakiegoś znaczącego…”.
• Kiedy Kory żegna się z Dickiem, Rachel, Garem i Jasonem, w różnych ujęciach ma inaczej ułożoną lewą rękę.
• Gdy Jason, Rachel, Gar i Dick przybywają do kwatery Tytanów słychać piosenkę „This Must Be the Place (Naive Melody)” w wykonaniu Kishi Bashi.
• Podczas sekwencji „snu” Hanka i Dawn słychać piosenkę „No Hard Feelings” w wykonaniu The Avett Brothers.
• Kiedy Jason jeździ motocyklem po Wayne Manor w tle słychać piosenkę „Get Ready to Die” w wykonaniu Magic Dirt.