Tytuł odcinka: “Conner”
Polski tytuł odcinka:
Pierwsza data emisji: 11 października 2019
Reżyseria: Alex Kalymnios
Scenariusz: Richard Hatem
Twoja ocena: [yasr_visitor_votes size=”medium”]
Conner Kent uciekł z Cadmus Labs i po raz pierwszy jest na świecie jako wolny człowiek. Z Krypto u boku, poszukiwania prawdy o swojej przeszłości prowadzą Connera do Lionela Luthora, ojca Lexa Luthora i genetyczki Cadmus, Eve Watson. Eve informuje Connera o jego prawdziwym dziedzictwie i wysyła go na ścieżkę do odkrycia samego siebie, badając własną tożsamość i nieodłączne impulsy. Zadając pytania, Conner postanawia działać bohatersko i staje twarzą w twarz z Tytanami.
W rolach głównych:
Brenton Thwaites – Dick Grayson
Anna Diop – Koriand’r
Curran Walters – Jason Todd/Robin
Joshua Orpin – Subject 13/Conner
Gościnnie występują:
Genevieve Angelson – dr Eve Watson
Raoul Bhaneja – Walter Hawn
Peter MacNeill – Lionel Luthor
Natalie Gumede – Mercy Graves
W pozostałych rolach:
Payne Novak – młody Lex Luthor/młody Clark Kent
Janet Land – napadnięta kobieta
Sarah Deakins – Martha Kent
Brock Johnson – facet od T-Shirtów
Oliver Boyle – dzieciak z reklamy
Bart Badzioch – krzepki facet
Ewa Wolniczek – przyjaciółka
Długo przyszło nam czekać na debiut Superboya, który został zapowiedziany w ostatnim odcinku 1. sezonu. Na szczęście warto było czekać, bo otrzymaliśmy odcinek, który od początku do końca trzyma wysoki poziom.
W jednym odcinku poznajemy historię Connera, a także tak jak bohater dowiadujemy się w jakich okolicznościach sprowadzono go na ten świat. Kent poprzez swoją podróż poznaje odpowiedzi na najważniejsze pytanie. Dowiaduje się o swoich „ojcach” ale także o tym że jego decyzje wiążą się z konsekwencjami. Teraz będzie musiał znaleźć dla siebie miejsce. Co nie będzie proste kiedy ludzie z Cadmus chcą go dopaść, a jego potrzeba pomagania ludziom może im to znacząco ułatwić.
Dobrze nakreślona postać Connera, który dopiero co odkrywa otaczający go świat sprawia, że widz z przyjemnością śledzi jego losy. Dużo uroku dodaje też Krypto, który kradnie kilka scen.
Cliffhanger z poprzedniego odcinka związany z Robinem kończy się tak jak przewidywałem, więc nie ma tu zaskoczeń. Twórcy serwują kolejny cliffhanger, a na dodatek wszystko wskazuje, że przez dłuższy czas przyjdzie nam pożegnać się z Krypto. Dopiero w kolejnych odcinkach przekonamy się, czy obecność Superboya pomoże Tytanom i czy serial rzeczywiście wskoczy na wyższy poziom.
Już w przypadku 1. sezonu nie raz okazywało się, że odcinki poświęcono konkretnym postaciom wypadają lepiej niż ich wspólne perypetię. Tak samo jest z odcinkiem „Conner”. Chociaż mamy tu sceny akcji a także spokojniejsze momenty rozmów, to wszystko ma właściwe tempo, a rozmowy i rozważania bohaterów wpływają na rozwój fabuły, a nie są tylko zbędnym wypełnieniem czasu.
Ciekawostki:
- Kiedy Conner i Krypto wysiadają z autobusu, Conner mówi: „Krypto, I think we’re in Kansas, co stanowi odwrócone odniesienie do tego, co Dorotka mówi Toto po przybyciu do krainy Oz.
- Gdy Conner pojawia się po raz pierwszy na ekranie, muzyczny temat, który słychać stanowi wariację motywu otwierającego serial telewizyjny „Superboy” z 1988 roku.
- Przed premierową emisją tego odcinka na DC Universe przeprowadzono ankietę z pytaniem, czy Robin/Jason Todda powinien przeżyć, czy zginąć. Odcinek już wcześniej został przegotowany, i ta ankieta nie miała wpływu na losy tej postaci, ale był to ukłon w stronę słynnego głosowania, które odbyło się w 1988 roku. Kiedy to DC Comics poprosiło czytelników, aby dzwoniąc pod odpowiedni numer telefonu zadecydowali o losie Robina. W ankiecie DC Universe zdecydowano, że Jason Todd powinien żyć z 51% głosów, podczas gdy w oryginalnej ankiecie DC Comics zdecydowano się zabić Robina z 50,3% głosów.
- Chociaż kilkukrotnie strzelano do Superboya, to na jego koszulce nie widać śladów po kulach.
- W scenie podczas, której Conner pierwszy raz przechodzi się po mieście słychać utwór „Lovely Day” Billego Withersa.
- Bujając się na fotelu Lionel Luthor słucha „In Heaven We’ll Never Grow Old” w wykonaniu Ricky Skaggs, Ralpha Stanleya.
- Podczas napisów końcowych słychać utwór „Evil Is Alive and Well” Jakoba Dylana.
Cytaty:
Jason Todd: Who the fuck are you?
Conner Kent: I’m not super sure yet.