Obsada: | ||
Jeff Altman Charlie Callas Gabriel Dell Howard Morris Mickey Morton William Schallert Burt Ward Adam West Aleshia Brevard Garrett Craig Howard Murphy Danuta Bill Nuckols Rod Haase Barbara Joyce Gary Owens Ruth Buzzi Pat Carroll Frank Gorshin June Gable Brad Sanders Alfie Wise Ed McMahon Marsha Warfield |
Weather Wizard ("The Challenge" i "The Roast") Sinestro ("The Challenge" i "The Roast") Mordru ("The Challenge" i "The Roast") Dr. Sivana ("The Challenge" i "The Roast") Solomon Grundy ("The Challenge" i "The Roast") Retired Man / Scarlet Cyclone ("The Challenge" i "The Roast") Robin ("The Challenge" i "The Roast") Batman ("The Challenge" i "The Roast") Giganta ("The Challenge" i "The Roast") Captain Marvel ("The Challenge" i "The Roast") Green Lantern ("The Challenge" i "The Roast") Black Canary ("The Challenge" i "The Roast") Hawkman ("The Challenge" i "The Roast") Flash ("The Challenge" i "The Roast") Huntress ("The Challenge" i "The Roast") Narrator ("The Challenge" i "The Roast") Aunt Minerva ("The Roast") matka Hawkmana ("The Roast") Riddler ("The Challenge") Rhoda Rooter ("The Roast") Ghetto Man ("The Roast") Atom ("The Roast") gospodarz ("The Roast") kobieta w budce telefonicznej ("The Challenge") |
„Legends of the Superheroes” to dwuczęściowy program stacji NBC będący aktorską wersją animowanego serialu „The Super Friends”, a konkretnie „Challenge of the Superfriends” (1978). Na całość składają się dwa odcinki: „The Challenge”, w którym bohaterowie muszą powstrzymać złoczyńców przez zniszczeniem świata, oraz „The Roast”, w którym to superbohaterowie muszą się zmierzyć z uszczypliwościami na swój temat z strony złoczyńców jak i innych bohaterów.
Całość tak jak większość tego typu programów w ówczesnym czasie nagrana została na kasetach, dlatego obecnie jej jakość jest daleka od ideału, z wykorzystaniem śmiechu z taśmy.
Swoje role z serialu „Batman” z lat 60-tych powtórzyli Adam West i Burt Ward a także Frank Gorshin jako Riddler. W rolach złoczyńców wystąpili komicy i aktorzy znani z różnych seriali podczas gdy w pozostałych superbohaterów wcielili się aktorzy dla których okazała się to jedna z ważniejszych pozycji w filmografii.
Podczas gdy superbohaterowie składają hołd jednemu z swoich kolegów Scarlet Cyclone’owi, który przeszedł już na superbohaterską emeryturę i obecnie zwany jest Retired Man, w swojej kryjówce grupa złoczyńców, Riddler, Weather Wizard, Sinestro, Mordru, Doctor Sivana, Giganta i Solomon Grundy, planuje zagładę Ziemi przy użyciu maszyny zagłady doktora Sivany. Jednak jaki byłby to sukces łotrów, gdyby o całej sprawie nie zawiadomić superbohaterów. Wiedząc, że gdzieś ukryta jest bomba, herosi w składzie Batman, Robin, Flash, Green Lantern, Hawkman, Captain Marvel, Huntress i Black Canary ruszają na poszukiwania tropów. Za sprawą Riddlera w okolicy na bohaterów czekają różne zagadki, a pozostali złoczyńcy również biorą sprawy w swoje ręce by jak najbardziej spowolnić działania bohaterów. Sinestro jako stara cyganka przepowiada przyszłość Green Lanternowi, po awarii Batmobila Batman i Robin próbują kupić używany samochód u Weather Wizarda, a Captain Marvel musi zmierzyć się z swoimi lękami z psychiatrą pod którego podszywa się Riddler. W gronie złoczyńców jest także Salomon Grundy, który dzięki specjalnej czapce jest w stanie ukryć swoje prawdziwe oblicze i pod postacią mechanika i bez większych problemów schwytał Hawkmana i Black Canary. Po pokonaniu licznych przeszkód na drodze bohaterów jako sprzedawca lemoniady staje dr Sivana, który skutecznie pozbawia superbohaterów ich mocy. Szczęście jednak zaczyna sprzyjać bohaterom i nie opuszcza ich nawet po odkryciu kryjówki złoczyńców. Zbyt pewni siebie złoczyńcy zaczynają świętować i przez nieuwagę wypijają napoje przyniesione przez Solomona Grundy’ego, który skorzystał ze specyfiku dr Sivana. Kiedy więc wszyscy pozbawieni są swoich supermocy, odważni bohaterowie powstrzymują złoczyńców i jeszcze raz ratują świat. Kilka godzin później na miejscu zjawia się spóźniony Retired Man.
W superbohaterskim roaście, którego gospodarzem jest Ed McMahon, bohaterowie nie tylko muszą zmierzyć się ze uszczypliwościami ze strony złoczyńców jak chociażby Weather Wizarda, Sinestro, czy dr Sivany, który miałby ochotę na bliższe zbadanie Black Canary ale także od innych, w tym matki Hawkmana. Swoje ma także do powiedzenia redaktorka popularnej rubryki plotkarskiej Rhoda Rooter, która trafiła na niesłychanie gorący temat, ślub planują bowiem Atom i Giganta. Ze swoim stand-upem pojawia się czarny bohater Ghetto Man, który nie omieszkuje skomentować, że większość superbohaterów to biali ludzi. Problemy nie omijają natomiast Robina, który na różne sposoby próbuje powstrzymać Batmana przed skorzystaniem z Batmobila, gdyż wcześniej go skasował. Sporym wyzwaniem dla męskich bohaterów jest Aunt Minvera, która szuka kandydata na szóstego męża. Szybkim Flashem nie jest zainteresowana, ale Captain Marvel jest w poważnych tarapatach, zwłaszcza gdy pozostali bohaterowie z ulgą przyjmują taki obrót spraw i nie zamierzają w żaden sposób interweniować. Magiczne Shazam! zmienia jednak starą kobietę w atrakcyjną blondynkę, która już nie potrzebuje jednak żadnych superbohaterów ku ich rozczarowaniu. Na koniec swoją wersję „That’s Entertainment” ze złowieszczymi akcentami wykonuje Mordru, który na koniec dostaje ciastem w twarz od Batmana.
„Legends of the Superheroes” z współczesnego punktu widzenia to bardzo dziwaczna produkcja. Jeśli przygody Batmana z lat 40-tych, czy nawet słynny serial z Adamem Westem w roli głównej wydawały wam się zbyt przesadzone, niedorzeczne i momentami wątpliwej jakości, to ta telewizyjna produkcja prezentuje zupełnie nowy poziom. Efekty specjalne lepiej przemilczeć, bo chociaż mamy nawet Green Lanterna to moc jego pierścienie zredukowana jest wyłącznie do zielonych promieni. Pod względem technicznym jest naprawdę słabo, a kostiumy bohaterów w tym niedopasowana maska Batmana to jedne z głównych problemów. Zastanawiać się można co skusiło Westa i Burta oraz Gorshina do wzięcia udziału w tej produkcji ale jak sam odtwórca roli Batmana wspominał po latach już od początku było wiadomo, że nic dobrego z tego nie wyjdzie. Pozostała część obsady to głównie komicy oraz mniej znani aktorzy, którym nie dane było zrobić większej kariery. Należy jednak zaznaczyć, że nawet po latach Burt Ward prezentuje się w roli Robina tak jak w serialu i oczywiście nie zabrakło jego słynnych powiedzonek. Chociaż Shazam miał wcześniej w TV własny serial to roli nie powtórzył Jackson Bostwick.
Pierwsza część, czyli „The Challenge” ciężko przyporządkować do konkretnej kategorii. Z jednej strony mamy bohaterów muszących powstrzymać złoczyńców, ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do postawienia ich w założeniach twórców w zabawnych sytuacjach. Grundy jako mechanik na stacji benzynowej może i kogoś rozbawić, Batman wspominający o karcie kredytowej zostawionej w Batmobilu też, ale przez takie podejście do bohaterów przez wiele lat nie byli oni traktowani na poważnie. I chociaż same te scenki mogą bawić, to jako całość historia zbytnio się nie klei, a jeśli zaczniemy zwracać uwagę na różne szczegóły to najlepiej w ogóle sobie odpuścić.
Lepiej wypada „The Roast”, który z założenia ma się składać z różnych śmiesznych skeczy. Jedne z nich potrafią rozbawić nawet dziś inne trochę mniej, ale całość jest w miarę niezła. Warto też odnotować, że w jednym żarcie prowadzący McMahon czyta notatką przesłaną jakoby od Arnolda Schwarzeneggera, który zarzuca superbohaterom nadmierne uwielbienie dla samych siebie. Od samego początku wiadomo jakiego typu jest to program. Przez co różnego rodzaju głupotki są bardziej akceptowalne.
Chociaż w „Legends of the Superheroes” pojawia się liczne grono superbohaterów, to takie postacie jak Black Canary, Huntress, Hawkman czy nawet Flash są kompletnie niewykorzystane. Stanowią tylko tło i nie mają przez dwa odcinki praktycznie żadnych dialogów. To już Solomon Grundy jest w tym zakresie bardziej aktywny. „Legends of the Superheroes” to pewnego rodzaju eksperyment, który się nie sprawdził i obecnie należy to tylko traktować jako pewną rzecz wartą odnotowania.
- Producenci nie mogli wykorzystać postaci Supermana i Wonder Woman. Człowiek ze Stali występował w serii filmów kinowych, a Wonder Woman miała własny serial telewizyjny w CBS.
- Oryginalny kaptur ze stroju Batmana z serialu z lat 60-tych został rozebrany i następnie odtworzony przez krawcową, która przygotowywała maski do „Legends of the Superheroes”. Nie zrobiła jednak żadnych zdjęć i pracowała z pamięci w wyniku czego okazało się, że część na szyję była za krótka, kaptur miał inny kolor i inne przyozdobienia.
- Wiele wskazuje, że Burt Ward zamiast nakładać rajstopy w cielistym kolorze, ogolił nogi na co nigdy nie zdecydowano się przy produkcji serialu z lat 60-tych.
- W swojej autobiografii Adam West wyraźnie stwierdził, że żałuje udziału w tym projekcie. Przede wszystkim ze względu na bardzo oszczędny budżet. Program nagrano na kasetach, nie na taśmie filmowej. Kryjówki bohaterów i złoczyńców, to ten sam planu. Zdjęcia w plenerach zrealizowano w jednym parku. Efekty specjalne są dość prymitywne, a większość kostiumów bohaterów jest słabej jakości.
- Imię Scarlet Cyclone często stosowano jako pseudonim dla Flasha.
- Obecność Captain Marvela i innych bohaterów z Fawcett potwierdza, że współistnieją oni wraz z innymi herosami na tej samej Ziemi. W większości komiksów bohaterowie DC działają na Earth-One, a postacie Fawcetta na Earth-S.
- Odcinek „The Roast” oparty został na pomyśle autorstwa rysownika Sheldona Moldoffa, a konsultantem był Sol Harrison (wówczas prezes DC Comics).
- „Legends of the Superheroes” wydano na DVD w ramach Warner Archive Collection 19 października 2010 roku.