Chociaż tuż przed rozpoczęciem zdjęć do „The Dark Knight Rises” w Nowym Jorku pojawiły się informacje, jakoby niektóre sceny miały być kręcone w miejscach, w których trwają protesty grupy Occupy Wall Street, to ostatecznie nic takiego nie miało miejsca.
W wywiadzie dla Indiewire.com Matthew Modine wyjaśnił, że chociaż dobrym pomysłem wydawałoby się danie protestującym okazji do pracy, to jednak wysłałoby to bardzo negatywny sygnał. Ekipa kręci tylko film, a to co robią protestujący jest znacznie ważniejsze. Ich działań nie można trywializować. Ważne było by uszanować ich protest.
Jeśli chodzi zaś o postać „Nixona”, w którą w „The Dark Knight Rises” wciela się Modine, aktor powiedział:
[quote]Nie wolno mi rozmawiać o [filmie], ale jest wiele dezinformacji. Nie wiem, kto za nie odpowiada, ale to w pewien sposób bardzo zabawne, że wszyscy spekulują na ten temat.[/quote]