MTV sporządziło listę 10 najlepszych filmów 2012 roku. Na pierwszym miejscu zestawienia znalazł się „The Dark Knight Rises”.
Jak można stworzyć kontynuację jednego z najlepszych, inspirowanych komiksami, filmów wszech czasów, który zapadł w pamięć przez niezapomnianą kreację aktorską? Przebijasz to. Jeszcze bardziej podnosisz stawkę. A na końcu umieszczasz wykrzyknik. To zrobił Christopher Nolan kończąc w „The Dark Knight Rises” swoją budzącą respekt legendę Mrocznego Rycerza, i dlatego jest to nasz ulubiony film 2012 roku. Począwszy od hipnotycznego Toma Hardy’ego w roli Bane’a (postaci powszechnie zredukowanej do drugorzędnej w kanonie Batmana), a skończywszy na Anne Hathaway, której być może udało się przebić pamiętną kreację Michelle Pfeiffer w „Batman Returns”, Nolan dokonuje genialnych wyborów raz za razem. Potem nadchodzi ostatnie 20 minut, zręcznie zmontowane sekwencje pokazujące eskalację przemocy i uczuć, które u nas wszystkich powodują gęsią skórkę. Historia Bruce’a Wayne’a skończyła się. Ale Batman będzie żyć wiecznie, tak jak ten film.
Czytaj dalej →