W związku z plotkami dotyczącymi fałszywego scenariusza do „Batman v Superman: Dawn of Justice”, Kevin Smith za pośrednictwem swojego bloga zabrał głos w całej sprawie.

Okazuje się, że Smith nie brał udziału w żaden sposób przy produkcji filmu, w tym przy stworzeniu domniemanego scenariusza. Do fałszywego tworu przyznała się osoba, która niedawno założyła konto na Twitterze, aby to ogłosić. Znajdziecie je pod tym linkiem. Fałszywy scenariusz miał powstać w pięć dni jako żart i eksperyment. Od kilku dni jego kopia zaczęła szerzej krążyć po sieci.

Źródło: Bleeding Cool

Jak pewnie zauważyliście, na naszej stronie nie pojawiło się kilka ostatnich doniesień na temat „Batman v Superman: Dawn of Justice„. Wynikało to z tego, że pochodziły od bardzo wątpliwych serwisów, których doniesienia w większości się nie sprawdzały i nie miały odwzorowania w rzeczywistości. Dziś dowiedzieliśmy się skąd prawdopodobnie mogły pochodzić.

Serwis MovieWeb.com dostał list od anonimowego pracownika Warner Bros., który opisał całkiem ciekawą historię. Okazuje się, że studio przedstawiło wstępny zarys wspólnego filmu z Batmanem i Supermanem Kevinowi Smithowi. Smith to twórca filmowy (napisał m. in. scenariusz do niezrealizowanego filmu z Człowiekiem ze stali), komiksowy („Batman: Cacophony”), a także prowadzący podcastu Fat Man on Batman i przy okazji bliski przyjaciel Bena Afflecka. W tym momencie zrodził się pewien pomysł. Smith zaproponował Charlesowi Rovenowi oraz Zackowi Snyderowi napisanie fałszywego scenariusza do „Batman v Superman: Dawn of Justice” i rozsyłanie go jako przeciek serwisom plotkarskim, aby wprowadzić dezinformacje i utrzymać w tajemnicy prawdziwe szczegóły filmu. W związku z tym okazuje się, że większość przecieków fabularnych sprzed około 6 miesięcy to informacje pochodzące ze scenariusza Smitha.

Oczywiście powyższa informacja też mogła zrodzić się z fantazji kogoś, kto miał za dużo czasu i chęci, aby tak dobrze spreparować taką nowinę. Jest to jednak bardziej wiarygodne, niż doniesienia serwisów, które od lat podają niesprawdzające się plotki od „poważnych źródeł.”