Wciąż nie ma mocnych na film Davida Ayera, któremu trzeci raz z rzędu udało się zostać najpopularniejszym filmem weekendu na terenie USA. Mimo sporego spadku frekwencji (-52,4% względem ubiegłego tygodnia) w ciągu ostatnich trzech dni „Suicide Squad” zarobiło 20,71 mln dolarów (średnia na kino wyniosła 5278 dolarów, ale ilość kin w ten weekend została zmniejszona o 331 do 3941). Katana, bumerangi i kij baseballowy drużyny antybohaterów bez problemu odbiły natarcie trzech nowości, które zajęły dopiero 3-5 miejsce w najnowszym zestawieniu („War Dogs„, „Kubo and the Two Strings” i „Ben-Hur”). Przychody trzeciej produkcji DC Extended Universe po siedemnastu dniach od premiery wynoszą 262,3 mln dolarów i małymi kroczkami zbliżają się do granicy $300 milionów.
W reszcie świata jest jeszcze lepiej, mimo spadku na drugie miejsce zestawienia (wygrała animacja Universala „The Secret Life of Pets”). Spadek względem ubiegłego tygodnia wyniósł jedynie 35,6% (spora w tym zasługa nowych premier, w Austrii i Niemczech), co przełożyło się na dodanie kolejnych $38 milionów na konto filmu. Spośród 64 rynków zagranicznych, w których wyświetlany jest „Legion samobójców”, najlepiej radzi sobie w Wielkiej Brytanii ($36 mln), Brazylii ($27 mln), Meksyku ($23 mln), Rosji ($22M) i Australii ($21 mln). Film czeka jeszcze premiera w Grecji (25 sierpnia) i Japonii (10 września). Jego przychody spoza USA wynoszą obecnie $310,4 mln, zaś globalne sięgają już 572,7 mln dolarów!
Źródła: BoxOfficeMojo