Quentin Tarantino wziął ostatnio, wspólnie Edgarem Wrightem, udział w podcaście Empire. Podczas rozmowy poruszona została też kwestia filmu „Joker”, i końcowej sceny talk-show, która w szczególny sposób oddziałuje na widzów i ma to co Quentin określa mianem „wywrotowego charakteru na masową skalę”.
„To nie tylko trzyma w napięciu, nie jest tylko fascynujące i ekscytujące, reżyser oddziałuje na publiczność, ponieważ Joker jest wariatem. Postać w talk show grana przez Roberta De Niro nie jest filmowym złoczyńcą. Wydaje się być dupkiem, ale nie jest bardziej dupkiem niż David Letterman. To tylko dupek, komik, facet z talk show. Nie jest filmowym złoczyńcą. Nie zasługuje na śmierć. Jednak gdy publiczność ogląda Jokera, chce, żeby zabił Roberta De Niro, chce, żeby wyjął broń, i odstrzelił jego głowę. A gdyby Joker tego nie zrobił? Byłbyś wkurzony. To jest wywrotowy charakter na ogromnym poziomie! Zmusili publiczność do myślenia jak pie**** wariat i do czegoś [czego normalnie by nie chcieli]. I będą kłamać! [’Widzowie] powiedzą:’nie, nie chciałem [żeby tak się stało]!’ Będą pie**** kłamcami. Chcieli, żeby to zrobił.”
Źródło: The Playlist