DETECTIVE COMICS, TOM 3: POZDROWIENIA Z GOTHAM

Data wydania: 20 stycznia 2021
Scenariusz: Peter J. Tomasi
Rysunki: Christian Duce, Kyle Hotz, Doug Mahnke, Jaime Mendoza
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Druk: kolor, kredowy
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 167 x 255
Ilość stron: 144
Wydawca: Egmont Polska
Wydawca oryginalny: DC Comics
Cena: 39,99 zł
 

Trzeci tom serii „Batman: Detective Comics” to dawka ekscytujących opowieści o Batmanie autorstwa uznanego scenarzysty Petera J. Tomasiego („Superman”) oraz wielu doskonałych artystów, w tym Christiana Duce’a („The Flash”) i Kyle’a Hotza („Incredible Hulk”)! Batman jest obrońcą i strażnikiem Gotham, Mrocznym Rycerzem miasta. Nie jest jednak jedyną niezwykłą istotą, która przemierza dachy nad zatłoczonymi ulicami. W Gotham pojawiają się goście, niektórzy dobrzy, niektórzy źli, charakter jeszcze innych trudno określić – a każdy z nich chce czegoś od najlepszego detektywa na świecie. Spectre może być ucieleśnieniem boskiego gniewu, ale to jego nosiciel, detektyw Jim Corrigan, potrzebuje pomocy Batmana, by złapać zabójcę. Deadshot jest jednym z najlepszych agentów Suicide Squad, Oddziału Samobójców. Tym razem otrzymuje zlecenie na Bruce’a Wayne’a. Lex Luthor przemierza świat, by umożliwić przestępcom spełnienie ich najskrytszych pragnień. Trafia też do Gotham, by złożyć swoją ofertę zimnemu jak lód Mister Freeze’owi. Nie możemy pominąć również Jokera, który po opuszczeniu Legionu Zagłady zamienia wesołe miasteczko w miejsce rodem z prawdziwych koszmarów. Niezwykli sojusznicy i zaciekli wrogowie – nadszedł czas, aby Batman przywitał ich wszystkich w swoim mieście!

 


Trzeci tom „Batman Detective Comics” z historiami autorstwa Petera J. Tomasiego ukazał się na Polskim rynku. Jest to ostatni tom przed dużym wydarzeniem o nazwie „Year of the Villain”. Ostatnia historia w recenzowanym tomie stanowi wprowadzenie do tego wydarzenia. „Pozdrowienia z Gotham” to zbiór trzech dwu częściowych historii rozgrywających się na łamach oryginalnych numerów #1006–1011″Detective Comics”. Każdy miłośnik pulpy ze świata Batmana znajdzie tu coś dla siebie.

W pierwszej opowieści drogi Mrocznego Rycerza krzyżują się ze Spectre duchem zemsty. W drugiej Batmana czeka kolejne starcie z Jokerem w wesołym miasteczku imienia Bollanda. Akcja ostatniej historii rozgrywa się w Indonezyjskiej dżungli gdzie Bruce Wayne będzie musiał zmierzyć się z Deadshotem. Wszystkie zaprezentowane opowiastki są dość krótkie i scenariuszowo niczym specjalnym się nie wyróżniają. Wyjątek stanowi, wprowadzenie do „Year of Villain” dotyczące Mr. Freeze’a i jego zahibernowanej żony Nory, wplecione zgrabnie w ostatnią opowieść. Jako ciekawostkę można potraktować motyw fabularny pojawiający się w ostatnim epizodzie dotyczący dwóch mieszkańców wyspy zaczerpnięty z filmu „Kong wyspa czaszki” z 2017 roku.

Graficznie omawiany komiks stoi na bardzo wysokim poziomie. Szczególnie do gustu przypadły mi kadry z pierwszej opowieści rysowane przez Kyle Hotza. Jest to moje pierwsze zetknięcie się z tym rysownikiem i mam nadzieję, że natknę się na jego prace jeszcze nie raz. Duga, Mahanke i Jima Mendoze polskim czytelnikom przedstawiać nie trzeba, ci rysownicy to klasa sama w sobie.

Omawiany tom polecam szczególnie tym czytelnikom, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z „Detective Comics”. Długoletni fani Batmana mogą pominąć ten komiks, chyba że lubią prace wymienionych wyżej artystów. Za rysunki podwyższam ocenę końcową.

Ocena: 4 nietoperki
Recenzował: Bullet
 

W przeciwieństwie do poprzednich tomów (odkąd DC ponownie zmieniło numerację), Pozdrowienia z Gotham nie opowiadają jednej dużej historii zawartej w sześciu rozdziałach, lecz są zbiorem kilku odrębnych przygód Mrocznego Rycerza. Pierwsza z nich podobała mi się zdecydowanie najbardziej ze wszystkich, które do tej pory się ukazały. Opowiedziana w dwóch rozdziałach (jak za starych dobrych czasów wydawnictwa TM-Semic), mimo wątku paranormalnego jaki niesie ze sobą postać Spectre oraz pewnego wymogu znajomości tej postaci i jej związku z detektywem Corriganem, czytało mi się ją wyjątkowo dobrze. Jej największymi zaletami są mocny klimat i odpowiednie wyważenie akcji z wątkiem detektywistycznym (który w serii o takiej nazwie powinien zawsze być silnie obecny). Nie mógłbym też nie wspomnieć o fantastycznych pracach Kyle’a Hotza, odpowiedzialnego nie tylko za znakomite rysunki, ale również za tusz i kolory, które udanie imitują styl niektórych komiksów za lat 90-tych. Ode mnie kciuk w górę.
 
Drugą historią są tytułowe Pozdrowienia z Gotham, z których zaczerpniętą okładkę dla tego tomu. Jej wykorzystanie jest trochę mylne, bo to najkrótsza (i w moich oczach najsłabsza) jego część. Doug Mahnke przekonał mnie swoim stylem w Mitologii, ale po zapoznaniu się z kolejnymi odcinkami, wypada najsłabiej na tle kolegów rysujących tę serię. Fabuła jest prosta, głupkowata, przesadnie zakorzeniona w inny tytuł DC (Liga sprawiedliwości) i na próżno szukać w niej Batmana-detektywa. Znajdą w niej coś dla siebie głównie fani Zabójczego żartu i Jokera.
 
Najciekawszym elementem tego odcinka jest zakończenie prezentujące z kim Mroczny Rycerz będzie musiał się zmierzyć później. Sporo później, bo trzy ostatnie rozdziały to historia z kimś innym – z Deadshotem, który dostaje zlecenie na porwanie zarządu Wayne Enterprises. To nietypowa przygoda łącząca ze sobą kilka gatunków, głównie katastroficznego i survivalowego. Nie ma w niej wprawdzie żadnego wątku kryminalnego (nie dostajemy nawet odpowiedzi na pytanie, kto był zleceniodawcą antagonisty), ale broni się umieszczeniem niemal całej akcji poza Gotham i… brakiem Batmana! Tak, to historia poświęcona Bruce’owi Wayne’owi i to on musi wykazać się w starciu z uzbrojonym po zęby Floydem Lawtonem. Powyższe elementy wniosły na tyle świeżości, rysownik Christian Duce zadbał o robiącą pozytywne wrażenie stronę wizualną (nie podobał mi się jedynie wygląd Bruce’a, trochę zbyt młodzieżowy), a całość ma w sobie coś z klimatu historii z lat dziewięćdziesiątych, że nie byłem w stanie jej nie polubić. No i ten żart z Clooneyem!
 
Dzięki epizodyczności i mieszaniu stylów kilku rysowników, trzeci tom DC zrobił na mnie znacznie lepsze wrażenie od dwóch poprzednich. Z niemałym apetytem zerkam w zapowiedzi czekając na ciąg dalszy, w którym na scenę wkroczy Mr. Freeze. Niemniej, uważam za trochę zabawne, że pojawił się w aż czterech scenach, choć ich treści wystarczyłoby na góra dwie. Domyślam się jednak, że tak musiało być ze względu na wydania zeszytowe, aby przypominać czytelnikowi w każdym miesiącu co się gdzieś tam kroi.
Ocena: 4 nietoperki
Recenzował: Juby

Wydanie powstało na podstawie komiksu: DETECTIVE COMICS VOL. 3: GREETINGS FROM GOTHAM.


 



na platformie Max i w HBO
 


na Max

Kalendarium

Sonda

Najlepszy rocznik TM-Semic?

  • 1991 (29%, Głosów: 12)
  • 1998 (22%, Głosów: 9)
  • 1992 (12%, Głosów: 5)
  • 1994 (12%, Głosów: 5)
  • 1993 (10%, Głosów: 4)
  • 1995 (10%, Głosów: 4)
  • 1996 (2%, Głosów: 1)
  • 1997 (2%, Głosów: 1)

Głosujących: 41