Data wydania: 2 grudnia 2020
Scenariusz: Frank Miller
Rysunki: Rafael Grampa
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Druk: kolor, kredowy
Oprawa: twarda
Format: 170 x 260
Ilość stron: 80
Wydawca: Egmont Polska
Wydawca oryginalny: DC Comics
Cena: 49,99 zł
Twoja ocena:
loading...
Powrót do stworzonego przez Franka Millera uniwersum Mrocznego Rycerza! Od wydarzeń opisanych w albumie „Batman – Mroczny Rycerz: Rasa Panów” minęły trzy lata. Lara spędziła czas na nauce bycia bardziej ludzką, a Carrie Kelley dorastała do roli Batwoman. Kiedy przerażające zło powróciło do Gotham, Lara i Carrie muszą połączyć siły, aby powstrzymać rosnące zagrożenie. Ich tajną bronią będzie młody Jonathan Kent, „złote dziecko” dysponujące niespotykaną dotychczas mocą – mocą, która wkrótce zostanie uwolniona… „Powrót Mrocznego Rycerza – Złote Dziecko” to triumfalny powrót Franka Millera do świata Mrocznego Rycerza. Dołącza do niego rysownik Rafael Grampá, twórca niezwykłego komiksu „Mesmo Delivery”. Artysta pracował w reklamie i przy produkcji filmowej. Ten niesamowity album jest jego pierwszym komiksem od sześciu lat. Dzięki niezwykle szczegółowym ilustracjom oraz sprawnemu operowaniu obrazem ta opowieść ze świata Mrocznego Rycerza jest naprawdę wyjątkowa.
Powrót Mrocznego Rycerza: Złote dziecko to odcinanie kuponów w najgorszym wydaniu. Nie wiadomo o co chodzi, komiks jest bardzo krótki (samą historię zawarto na zaledwie 48 stronach, reszta to materiały dodatkowe) i potrzebny jak przysłowiowa dziura w moście.
Wielka szkoda talentu Rafaela Grampa, bo jego niby-Millerowe rysunki z lekkim zahaczeniem o mangę oraz styl Franka Quitely prezentują się całkiem nieźle. Tylko co mi po niezłych ilustracjach, kiedy nie mam pojęcia o co chodzi w samej historii? Skąd wziął się ten Darksaid i czego znowu tutaj chce? Nie mam pojęcia. Skąd Joker? Nie wiem i chyba nawet sam Frank Miller stwierdził, że ma być to niewiadoma. Po prostu zmartwychwstał i mamy nie zadawać głupich pytań. W tytule komiksu niby widnieje „Powrót Mrocznego Rycerza”, ale w fabule Mrocznego Rycerza brak. Jest tylko starsza Carrie Kelley jako Batwoman w roli drugoplanowej, a u jej boku lewitują Lara i młodziutki Jonathan Kent (dzieci Clarka i Diany Prince). W tle toczą się zamieszki podczas wyborów kongresmena, który dziwnym trafem przypomina jednego znanego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Czemu? Bo trzeba było umieścić w swoim komiksie jakiś aktualny komentarz społeczny, choćby niczemu to nie służyło.
Nie widzę sensu rozpisywać się dłużej na temat tego komiksu. Panie Miller, spadaj pan na bambus liście pompować z takimi sequelami. Daj temu światu już święty spokój. Krótko podsumowując – polecam, ale odpuścić sobie Złote dziecko i nie wydawać kasy na ten album, bo zdecydowanie nie warto (chyba, że jesteście niepoprawnymi komplecistami i chcecie mieć wszystko co związane z Powrotem Mrocznego Rycerza na swojej półce, tak jak ja).

Wydanie powstało na podstawie komiksu: THE DARK KNIGHT RETURNS: THE GOLDEN CHILD DELUXE EDITION.