DETECTIVE COMICS #29

Tytuł historii: Gothtopia, Part 3 of 3: The Truth and Nothing But
Miesiąc wydania (okładka): Maj 2014 (USA)
W sprzedaży od: 05.03.2014 (USA)
Scenariusz: John Layman
Rysunki: Aaron Lopresti
Okładki: Guillem March; RC Stoodios, LLC
Kolor: Blond
Tusz: Art Thibert
Liternictwo: Jared K. Fletcher
Ilość stron: 32

Twoja ocena:

GD Star Rating
loading...

Oszałamiająca konkluzja “Gothtopii”! Batman odkrywa przerażający sekret tego wspaniałego, nowego świata.

Słoneczne Gotham gdzie wszyscy są uśmiechnięci i w którym krajobraz tworzą olśniewające wieżowce to nie jest prawdzie Gotham, ale kłamstwo Stracha na Wróble. Batman teraz jednak sam jest pod wpływem Stracha na Wróble i na ratunek dla miasta może być już za późno.

4 godziny wcześniej. Batman stanął do walki z Catwoman, Batwoman i Talonem, którzy znaleźli się pod wpływem Stracha na Wróble. Jednak kiedy Crane zagroził, że zabije jego przyjaciół, wtedy Bruce postanowił przyjąć jego warunki i zgodził się poddać. Pokazując swoją lojalność znokautował też Poison Ivy, która mu pomagała.

Obecnie w centrum Gotham. Batman wcale nie jest pod wpływem Strach na Wróble. Bohater zażył wcześniej antidotum i jest odporny na działania toksyny ale, by poznać zamiary łotrów postanowił udawać, że z nimi współpracuje. Żeby nie ujawnić swoich prawdziwych zamiarów Batman bierze udział w działaniach Pyga i Merrymakera i podaje jednemu z mieszkańców Gotham toksynę, a następnie straszy go najlepiej jak potrafili.

Po całonocnej współpracy z partnerami Stracha na Wróble, Batman wie już, że złoczyńca strasząc mieszkańców Gotham zdobywa czysta formę strachu, którą chce wykorzystać do ulepszenia swojej toksyny, którą planuje uwolnić na całym świecie. Poznając kolejne elementy planu Batman wspomina swoje wcześniejsza działania z tego wieczoru. Jak się okazuje specjalnie wybrał inne budynki niż te do których zamierzali początkowo udać się Pyg i Merrymaker, gdyż toksyną Stracha na Wróble nie potraktował niewinnych mieszkańców Gotham, ale kryminalistów, których nie udało mu się wsadzić za kratki i to ich teraz będą nękać koszmary o Batmanie, gdyby jeszcze planowali złamać prawo.

Będąc jednak w pełni świadomym bohater napełnił sterowce Strach na Wróble antidotum i kiedy te wniosły się w powietrze zdetonował je uwalniając równocześnie wszystkich mieszkańców Gotham z koszmaru. Z pomocą Batgirl, Catwoman i Batwoman szybko poradził sobie z łotrami, którzy zostają zabrani tam, gdzie ich miejsce do Arkham Aslyum.

Strach na Wróble nie zamierz się łatwo poddać i mimo, że sam nawdychał się swojej toksyny wydostaje się z karetki i atakuje Batmana. Przebija go swoimi szponami i raz na zawsze zabija. Jednak to tylko marzenia łotra. Zamknięty w swojej celi Crane tak widzi swoje idealne Gotham City.

Po zamknięciu sprawy Batmanowi pozostaje jeszcze kwestia Catwoman, która pamięta, że w idealnym Gotham była partnerką Bruce’a. Ten jednak nie zamierza tego kontynuować ani dawać jej żadnej nadziei, dlatego nim dostaje informacje od Alfreda o pojawianiu się Clayface’a okłamuje Selinę stwierdzając, że kiedy był pod wpływem toksyny Stracha na Wróble to widział tylko bezpieczne Gotham City, nic więcej.

Autor: Q



Koniec Gothopii i zarazem ostatnia historia Johna Laymana na łamach Detective Comics jest po prostu rozczarowująca. Po interesującym punkcie wyjścia w raz z kolejnymi numerami jakość spadała. Jeśli po zakończeniu poprzedniego numeru liczyliście na starcie Batmana z Catwoman, Batgirl i Talonem, to nic z tego. Nawet zrezygnowano z tego co było najmocniejszym punktem historii, czyli współpracy Batmana z Poison Ivy. Dobrze chociaż, że Bruce postanowił puścić Pamelę, bo za uratowanie Gotham należy się jej szansa pobycia poza celą, do czasu aż ponownie zejdzie na ścieżkę przestępstwa.

Batman co prawda jest tu ukazany tak jak go wszyscy lubią. Zawsze jest o krok przed swoimi przeciwnikami i kiedy się wydawać by mogło, że to nim ktoś pogrywa, to on rozdaje wszystkie karty i doskonale nad wszystkim panuje. Szkoda tylko, że żeby pokazać te cechy bohatera twórcy zdecydowali się na jakieś wymysły z czystym strachem. Lepiej też nie wspominać jak wszyscy łotrzy zostali pokonani, a byli wśród nich tacy złoczyńcy jak Mr Freeze, czy Pyg, których zatrzymanie nigdy nie było sprawą łatwą.

Całego planu Stracha na Wróble i tego, że postanowił włączyć do niego Batmana w ogólnie nie chce mi się rozważać. Nie ma co ukrywać otrzymaliśmy słaby numer, po którym nie ma uczucia żalu, że obecni twórcy odchodzą z Detective Comics, a szkoda bo Layman przyzwyczaił czytelników do dobrych opowieści.

Ocena: 3 nietoperki

Autor: Q



na platformie Max i w HBO
 


na Max

Kalendarium

Sonda

Najlepszy komiks z Batmanem wydany przez Egmont w 2024 roku?

Zobacz wyniki