Tytuł historii: Gothtopia, Part 2 of 3: The Maddening Crowd
Miesiąc wydania (okładka): Kwiecień 2014 (USA)
W sprzedaży od: 05.02.2014 (USA)
Scenariusz: John Layman
Rysunki: Aaron Lopresti
Okładki: Jason Fabok i Tomeu Morey; Klaus Janson i Jose Villarrubia
Kolor: Blond
Tusz: Art Thibert
Liternictwo: Jared K. Fletcher
Ilość stron: 32
Twoja ocena:
loading...
Witamy w Gothtopii! Szczęśliwej śmierci! Strach na Wróble przejmuje kontrolę nad mieszkańcami Gotham City – to dlaczego wszyscy są z tego powodu tak szczęśliwi? Nic nie jest takie jak się wydaje, kiedy to co dziwne staje się jeszcze dziwniejsze w 2. cz. „Gothtopii”…
Po zbadaniu Batmana, dr Crane nie ma wątpliwości, że ma do czynienia z szaleńcem, którego trzeba leczyć. Każdy ze specjalistów wśród których są Byron Meredith, Laszlo Valentin, Victor Fires i Harleen Quinzell ma jednak inny pomysł na leczenie. Pewne jest, że w końcu znajdą właściwy sposób, nawet jeśli miałoby to zabić pacjenta.
Wszystkie osoby, które widzą realny świat zostały zamknięte w Arkham. Batman zignorował ostrzeżenia Poison Ivy i teraz sam ma nie lada kłopoty. Zamknięty w celi bohater jednak nie przejmuje się tym faktem, bo wreszcie wyrwał się ze złudzeń i dostrzega prawdziwą rzeczywistość. Od samego początku chciał się dostać do Arkham Asylum. Chociaż zabrali mu pas ze sprzętem to zostawili jego strój, Crane’a bowiem nie interesuje jego sekretna tożsamość, bo zbyt jest zajęty realizacją swojego planu. Wcześniej Batman miał okazję brać udział w udoskonalaniu systemu zabezpieczeń Arkham Asylum więc teraz nie ma problemu z opuszczeniem celi. Moment chwilowego wyłączenia kamer wykorzystuje by unieszkodliwić strażników i personel, któremu wydaje się, że naprawdę mieszkają w idealnym świecie.
W laboratorium Batman odkrywa nową toksynę, którą stworzył Strach na Wróble jednak żeby przygotować antidotum potrzebuje znacznie więcej czasu, a tego nie ma.
Wcześniej odwiedziła go Selina, która zdradziła mu, że Crane zaplanował dla niego terapię następnego ranka.
Nie mając czasu Batman wie, że tej nocy musi opuścić Arkham, ale najpierw musi zdobyć antidotum. W tym celu udaje się do Poison Ivy, która jest odporna na działania toksyny. Pamela cały czas jest zła na Batmana za to, że ten wcześniej ją zignorował, ale obdarza go swoim pocałunkiem. Bohater przekonuje ją jednak, by nie kontrolowała go, bo jej też jest potrzebny. Od Ivy dowiaduje się również, że to pod osłoną nocy Strach na Wróble i reszta złoczyńców opuszczają Arkham i testują toksynę strachu, bo wśród mieszkańców idealnego świat można wydobyć czysty strach.
Z pomocą Poison Ivy Batmanowi udaje się stworzyć antidotum. Następnie wypuszcza je z domieszką środków usypiających w systemie wentylacyjnym Arkham Asylum. Substancja skutecznie wszystkich powala oprócz Ivy i Batmana, który dzięki jej pocałunkowi zyskał chwilową odporność. Jednak nie na wszystkich rozprzestrzeniona substancja działa. By powstrzymać Killer Croca potrzeba znacznie większej dawki środka usypiającego. Z pomocą Ivy unieszkodliwienie go nie jest jednak trudne. Niestety do Arkham Asylum wrócił już Strach na Wróble, który nie zamierza tak łatwo się poddawać, a co gorsza pod swoim wpływem ma Catwoman, Batwoman i Talona.
Pierwsza część Gothopii była intrygująca i prezentowało naprawdę nowe spojrzenie na Batmana. Teraz kiedy Bruce jest już sobą, wszystko wraca na standardowe tory. Bohater robi po prostu to w czym jest najlepszy. Realizuje swój plan i z pomocą Poison Ivy dość szybko przygotowuje toksynę, a nawet rozprawia się z Killer Crociem.
Co zaś robią czarne charaktery? Mają wiele ambitnych planów co zrobić z Batmanem, ale zamiast tego wolą grać swoje role i czekać do następnego ranka. Oczywiście nikomu nawet na myśl nie przyjdzie by zajrzeć pod maskę bohatera. Wytłumaczeniem takiego stanu rzeczy, ma być zbytnie zaangażowanie w inne rzeczy. Po tylu porażkach złoczyńcy powinni liczyć się, że nawet ich idealny plan może się nie powieść i wypadałoby się zabezpieczyć, np. poznać sekretną tożsamość Batmana.
Wadą numeru jest też traktowanie czytelnika jakby nie czytał poprzedniej części historii, dlatego jeśli ktoś sięgnie po ten numer bez znajomości poprzedniego, nie będzie miał najmniejszego problemu ze zrozumieniem co się dzieje. Niestety dla pozostałych oznacza, to powtórzenie znanych już informacji. Na dodatek na koniec, gdzieś znikają pozostali łotrzy, którzy mieli tyle ambitnych planów wobec Batmana. Tym samym wygląda na to, że ich potencjał nie zostanie wykorzystany.
Warto twórców pochwalić za sposób w jaki przedstawiano współpracę Batmana i Poison Ivy, razem tworzą naprawdę świetny duet. Catbird może czuć się zagrożona. Zwłaszcza, że współpraca bohaterów jeszcze się nie zakończyła, a przed nimi znacznie trudniejsze wyzwanie.