W sprzedaży od: 01.04.2015 (USA)
Scenariusz: Scott Snyder, James Tynion IV, Ray Fawkes, Kyle Higgins i Tim Seeley
Rysunki: Eduado Pansica, Julio Ferreira, Robson Rocha, Guillermo Ortego, David Lafuente, Tim Seeley, Ray Fawkes
Okładki: Jae Lee, June Chung; Andy Kubert, Brad Anderson
Kolor: Allen Passalaqua, Gabe Eltaeb, John Kalisz, John Rauch
Liternictwo: Steve Wands
Ilość stron: 48
Twoja ocena:
loading...
W tym miesiącu BATMAN ETERNAL: epicka Bat-opowieść trwająca rok zmierza do oszałamiającego końca! Gotham City płonie! Złoczyńcy biegają po ulicach! Bat-technologie zostały uszkodzone! A geniusz stojący za tym wszystkim przystawił nóż do żeber Batmana! Jak Mroczny Rycerz zakończy ten koszmar… i jak to ukształtuje przyszłe oblicze Gotham City?
Wiele miesięcy wcześniej. Arthur Brown właśnie odkrył największą tajemnicę Gotham City. Podążał za śladami i trafił do Harbor House i chociaż na miejscu nie było już Court of Owls, to zastał Lincolna Marcha, gotowego sfinansować jego plan.
Obecnie, na dachu Beacon Tower. Lincoln przyznaje, że Arthur naprawdę był sprytny i doskonale wiedział jak wykorzystać fakt, że jest uważany za nieistotną osobę. Lincoln pragnął jednak bardziej osobistej zemsty, dlatego zmodyfikował ten plan i teraz chce stoczyć ostateczną walkę z Bruce’em. Batman chociaż osłabiony i pozbawiony swojego sprzętu dzielnie stawia opór szalonemu przeciwnikowi, którego marzeniem jest pokazanie miastu, że Batman tak naprawdę nic nie znaczy. Raz na zawsze nazwisko Wayne’ów i Batman mają zostać zapomniane.
Za sprawą Gordona na monitorach w całym mieście pojawia się symbol Batman oraz wiadomość od Jima wzywająca mieszkańców do nie poddawania się. Wraz z zapalonymi Bat-sygnałami apel dociera do wszystkich zakątków Gotham. Tej nocy wszyscy muszą kontynuować misję rozpoczętą przez Batmana, wszyscy muszą być Batmanami. Wiadomość dociera też do Spoiler, która zmienia swoje plany, gdy zostaje uratowana przed pędzącym samochodem przez przypadkowego przechodnia.
Do walki o odzyskania Gotham włączają się także inni bohaterowie jak Talon, Black Canary, Katana czy Batwoman, a nawet Killer Croc i Selina Kyle.
Widząc co się dzieje March we wściekłym ataku daje wycisk Batmanowi, ten się jednak nie poddaje. Po chwili na miejscu zjawia się Spoiler oraz inni bohaterowie i Jim Gordon. Tej nocy wszyscy są Batmanami. Mimo to, Lincolnowi udaje się uciec do kanałów.
Tydzień później. Jason Bard zrezygnował z funkcji komisarza, nową szefową policji została Maggie Sawyer, i odwiedza Vicki Vale, której chce udzielić wywiadu, w którym opowie jej całą swoją historie, bez względu na konsekwencje jakie to przyniesie.
W odpowiedzi na włączony sygnał, Batman odwiedza Selinę, dla której teraz pracuje Pingwin. W międzyczasie Batwing dostaje propozycję od Jima Corrigana dołączenia do Midnight Shift.
Jim Gordon cały czas wypoczywa w domu pod czułą opieka Barbary. Jason Todd ponownie opuszcza Gotham nie zdradziwszy Barbarze co do niej czuje. Steph mieszka wspólnie z Harper i jej bratem. Podczas rozmowy z Red Robinem dowiaduje się, że zabójcę jej ojca dopadł ktoś inny.
Bohaterom udało się znaleźć tylko fragment zbroi Lincolna Mracha. Ten trafił w ręce Court of Owls, którzy wreszcie wyrównali z nim rachunki. Jednak może za kilkadziesiąt lat kiedy ten zrozumie swój błąd może wtedy skorzystają z jego usług.
Na dachu komisariatu spotykają się Batman i Jim Gordon, nie mają jednak czasu narzekać, bo Strach na Wróble znowu dał o sobie znać i trzeba go powstrzymać.
Trwająca cały rok historia dobiegła końca. Ostatni numer sam w sobie nie jest zły, ale nawet większa liczba stron nie pomaga zatrzeć złego wrażenia poprzednich części. Wszystko kończy się w dość przewidywalny sposób, a niewyjaśnione rzeczy pozostają niewyjaśnione. Batman zwycięża i w ten czy w inny sposób, jego idei nie da się zniszczyć, będzie trwał wiecznie.
Oczekiwania wobec całej serii były naprawdę duże. Wciągający początek i pełna zaskoczeń zapowiedź sugerowały, że licznym twórcom uda się stworzyć coś wyjątkowego. Nie udało się. Zmiany w życiu bohaterów nie miały większego wpływu, a cała intryga prowadzona w taki sposób pokazała tylko, że może ktoś powinien zastąpić Batmana, skoro ten do samego końca nie domyślił się, że za wszystkim stoi Lincoln March. W Batman Eternal #52 dochodzi do starcia pomiędzy bohaterami, ale nie jest to wyrównana walka. Chociaż Lincoln zmuszony jest do odwrotu, to być może jeszcze o nim usłyszymy. Jeśli wpada się w ręce Court of Owls, to można być pewnym, że szybko o nas nie zapomną. March na pewno żałuje, że to nie Batman go dopadł. Tym samym mamy kolejną wpadkę Bruce’a, który nawet nie złapał przeciwnika, który tak nim pogrywał.
Rozwleczenie całej historii oraz kompletny brak pokazania opowieści ze strony głównego złoczyńcy sprawił, że całościowy efekt jest nijaki. Czy zapamiętamy, że na łamach Batman Eternal Bruce stracił swoją firmę, a Arkham Asylum zostało zniszczone? Te zmiany chociaż zaskakujące na pewno nie utrzymują się zbyt długo, bo o ile Batman jest wieczny, to i inne rzeczy prędzej czy później, czy w lekko zmienionej formie wrócą do tego co wszyscy dobrze znają.
Wiele rzeczy nie wyjaśniono, a końcowe epilogi o poszczególnych bohaterów też nie pomagają i nie współgrają z wydarzeniami z innych serii. Nie należy się więc spodziewać, że Pingwin pracować będzie dla Seliny.
Ostatni numer Batman Eternal nie zawodzi, ale też nie ma w nim żadnych fajerwerków, otrzymaliśmy po prostu solidne zakończenie o wiele przydługiej opowieści. Główna idea by to ktoś mało znaczący wprowadził takie zamieszczanie w życiu Batmana jest naprawdę dobra, ale pomysł ten powinien zostać przedstawiony na łamach 12-częściowej serii, wtedy może otrzymalibyśmy solidną od początku do końcu historię. Tak niestety się nie stało i jeśli powstanie Batman Eternal 2, to bez względu na to jak dobrze by się zapowiadało nie przyciągnie już tak wielkiej uwagi.