GOTHAM – DAMNED IF YOU DO…

Tytuł odcinka: „DAMNED IF YOU DO…”
Data premiery: 21 września 2015 (USA) | (Polska)
Reżyseria: Danny Cannon
Scenariusz: Bruno Heller
Oglądalność: 4,57 mln (w przedziale wiekowym 18-49 – współczynnik 1.6)
Twoja ocena:
[yasr_visitor_votes size=”medium”]

Po ostatnich wydarzeniach Jim Gordon pozostał w policji, ale zajmuje się kierowaniem ruchu ulicznego, ale nawet podczas tak banalnej pracy udaje mu się powstrzymać szaleńca Zaardona, który szybko trafia do Arkham Asylum. Na miejscu nie brakuje innych pacjentów jak Jerome, Barbara Kean, czy Roman Sionis.

Komisarz Loeb nie jest zachwycony działaniami Gordona i wykorzystuje skargę złożoną na Jima przez innego policjanta by go zwolnić. Gordon nie ma jednak zamiaru tak łatwo rezygnować. Zwraca się z prośbą do jedynej osoby, która może w tej kwestii coś zmienić, Pingwina. Oswald żąda jednak czegoś w zamian, a Jim nie ma zamiaru mieszać się w jego nikczemną działalność. Rozmowa z Bruce’em Wayne’em, który zauważa, że czasami nieprzyjemna droga jest tą właściwą, sprawia, że zmienia zdanie. Jim odbiera dług od dłużnika Oswalda, ale w wyniku zaistniałej sytuacji zmuszony jest zabić go w samoobronie.

Zsasz: Want me to kill him now?
Oswald: No, make him a nice cheese toastie. Yes, kill him now, please.
Zsasz: Just wanted to be clear.

Alfred: Fertilizer! What is your game?
Bruce: I would have thought that’s obvious to a man of your perception. It occurred to me to follow my own advice. Sometimes the ugly way is also the right way.
Alfred: I mean a bomb inside the house, you’re having a laugh, a bomb.
Bruce: I was going to tell you. I wanted to present it as a fait accompli.
Alfred: Don’t start talking French to me, you don’t know the first thing about bomb making do you?
Bruce: I read a book Alfred, it seemed simple enough.
Alfred: A book? You’re gonna blow your bloody head off before you put a dent in it.

Pingwin wraz z pomocą Zsasza nie ma większych problemów w przekonaniu komisarza Loeba by ten zrezygnował ze stanowiska. Nową komisarz zostaje Sarah Essen.

Tymczasem w Arkham Asylum Barbara zwraca uwagę Jerom’a i Romana Sionisa, który cały czas ma wielkie wpływy i potrafi załatwić telefon. W ten sposób Barbara informuje Jima, że jeszcze nie zrezygnowała z ich związku, oraz grozi Leslie. Kiedy do zakładu trafia Zaardon, rozpoczyna się realizacja planu Theo Galavana, któremu wcześniej mu kazał wypić pewną substancję, która teraz sprawia, że wszyscy pacjenci zostają uśpieni, dzięki czemu Tigress wraz ze swoimi ludźmi bez większych problemów włamuje się do środka i uwalnia Barbarę Kean, Aarona Helzingera, Jerome Valeska, Arnolda Dobkinsa, Richarda Sionisa i Roberta Greenwooda. Złoczyńcy zgadzają się na realizację planu Theo i tylko Sionis ze względu na zazdrość wobec Barbary decyduje się odejść. Nikt jednak żywy nie ma prawa odejść.

Po wielu nieudanych próbach złamania szyfru do drzwi ukrytego gabinetu ojca, Bruce decyduje się zbudować domową bombę i wysadzić je. Nie mając jak odciągnąć go od tych zamiarów, Alfred pomaga mu bezpiecznie zdetonować ładunek, tak by nie zniszczyć rezydencji. Bohaterom udaje się wejść do środka, gdzie znajdują list od Thomasa do Bruce’a, w którym radzi mu by nie szukał prawdy i wybrał szczęście.

Powrót „Gotham” wprowadza w serialu kilka zmian. Jednak w przypadku głównego bohatera nie ma rzeczy nieodwracalnych. Postać Jima Gordona miała być motorem napędowym, a tak niestety nie jest, jego obecność na ekranie najbardziej irytuje. Wcześniej na miano te zasługiwała Barbara, ale w przypadku jej bohaterki, coś się dzieje. Cała ta przemiana w niezrównoważoną byłą dziewczynę nastąpiła za szybko, ale wreszcie Barbara jest interesująca. Reszta znanych z 1. sezonu bohaterów, też ma się dobrze, jak chociażby Harvey który został barmanem, ale najlepiej ze wszystkich bawi się Pingwin, jako nowy król światka przestępczego Gotham. Nie wszyscy jeszcze go szanują, ale z Zsaszem u boku nie ma problemów z eliminacją niewygodnych ludzi. Niestety ponownie widzimy na ekranie jak z komiksowego Victora zrobione zwykłego zabójcę. Oswald przygarnął też Seline, którą traktuje niczym małego kotka oraz cały czas przyjaźnie traktuje Jima. Z tego partnerstwa Pingwin za wiele korzyści nie ma, ale chyba miotający się w różne strony Gordon dostarcza mu świetnej rozrywki zwłaszcza, że bez błędnie potrafi przewidzieć, czego ten pragnie.

W nowym sezonie twórcy chcą skupić się na narodzinach prawdziwych superzłoczyńców. W tym celu wprowadzona została postać Theo Galavana, który ma wielkie plany wobec Gotham. Już pierwszy odcinek pokazuje, że ten bohater ma potencjał, a jego diaboliczny plan, który zakłada uwolnienie więźniów z Arkham sprawi wiele kłopotów Jimowi. Na ekranie zobaczymy więc pewnego rodzaju ekipę złoczyńców, w odróżnieniu od Suicide Squad, nie będą oni działać w ramach rządowej organizacji, ale pod kierownictwem bezwzględnego Galavana, która wspiera jego śmiertelnie niebezpieczna siostra Tabitha.

W „Gotham” sceny bardziej na serio mieszają się niestety z kiczowatymi. Z Edwarda Nygmy robi się schizofrenika, a Jimowi porady musi udzielać Bruce Wayne. Nie tak powinno być. Skoro mowa o Wayne’ie to nie jest on tak sprytny jak mu się wydawało i dość prostego hasła otwierającego drzwi do tajnego gabinetu ojca nie odgadł. Cała kryjówka Thomasa, wygląda zaś tak jakby nikt od dziesięcioleci do niej nie zaglądał, a przecież od śmierci Thomasa Wayne’a minął nie wiele ponad rok. Odkrywamy więc, że w Wayne Manor tylko Alfred dba o porządek.

Odcinki autorstwa Bruno Hellera nigdy nie zachwycały i być może w kolejnych będzie lepiej, bo cały czas „Gotham” ma elementy, które mogą podobać się widzom, ale już po 1. sezonie wiadomo było, że nie jest to serial, na jaki zasługuje miasto Batmana.

Ocena: 3 nietoperki

CIEKAWOSTKI I UWAGI:

• W scenie, w której Jim aresztuje Zaardona na skrzyżowaniu Seneca Avenue i Palmetto Street, w Brooklynie w Nowym Jorku. Stacja metra z której wychodzi Zaardon na początku sceny, to stacja linii M przy Seneca Avenue.
• Muzyka wykorzystana w odcinku: Perfect Day (Lou Reed), Body of an American (The Pogues), Slow Dive (Siouxsie and the Banshees).