Do sieci trafiły nowe materiały promujące serial „Pingwin”. Można obejrzeć zapowiedź 3. odcinka, materiał zza kulis 2. odcinka oraz video na temat różnic między przedstawieniem Gotham City w filmie a serialu.

Twórcy serialu „The Penguin” mogą być zadowoleni. Produkcja jest dobrze oceniana przez krytyków i widzów, a HBO nie omieszkało pochwalić się wynikami oglądalności w USA. W ciągu pierwszych czterech dni od premiery na platformie Max i na kanale HBO pierwszy odcinek obejrzało 5,3 miliona widzów.

Jest to lepszy rezultat od premiery ostatniego sezonu „Sukcesji”, która przyciągnęła 4,9 miliona widzów, oraz premiery drugiego sezonu „Białego lotosu”, która przyciągnęła 4,1 miliona widzów. Większym zainteresowaniem w tym roku cieszyła się premiera „True Detective: Night Country” (5,7 mln).

Premiera 1. odcinka „Pingwina” już za nami, ale na kolejny przyjdzie poczekać aż do godziny 3:00 w nocy z 29 na 30 września. Nowy zwiastun pokazuje co czeka na widzów w kolejnych odcinkach. Udostępniono również ponad 6 minutowy materiał odsłaniający kulisy produkcji.

Do sieci trafił także utwór pt. Scherzo for a Flightless Bird (The Penguin Theme) ze ścieżki dźwiękowej skomponowanej przez Micka Giacchino.

W wywiadzie dla magazynu SFX producent serialu „Pingwin” Dylan Clark wyjaśnił dlaczego zdecydowana się by ta wersja tytułowej postaci nazywała się Oz Cobb, a nie Oswald Cobblepot.

„Nigdy nie zmienili jego imienia w komiksach, tak jak zrobili to z Riddlerem, przechodząc od Edwarda Nigmy do Edwarda Nashtona, od nierealnego imienia do prawdziwego. W ten sposób postać stała się bardziej realistyczna.”

„Przeprowadziliśmy wiele rozmów z DC Comics i Jimem Lee. Myśleli o zmianie jego imienia w pewnym momencie, ale nigdy tego nie zrobili. Matt zapytał: ’Czy mogę nazwać naszą postać Oz Cobb?’. Jim odpowiedział: 'Oczywiście!’. Otrzymaliśmy więc błogosławieństwo od samego króla. Ta niewielka zmiana imienia pozwoliła nam spojrzeć na tę postać w inny sposób.”