James Gunn udostępnił kolejną wersję plakatu do filmu „The Suicide Squad”, który w Polsce trafi na ekrany kin 30 lipca. Nowa grafika autorstwa Marcelo Damma swoim stylem przypomina komiksową okładkę i pokazuje walkę Harley Quinn, Captain Boomeranga, Peacemakera i King Sharka ze Starro.

W wywiadzie dla Den of Geek Gunn wyjawił dlaczego zdecydował się wprowadzić do filmu Starro.

„Starro jest komiczne, ponieważ jest absurdalne. To gigantyczna, błękitna rozgwiazda, ale jest też cholernie przerażająca. Kiedy byłem dzieckiem, myślałem, że to najstraszniejsza rzecz wszechczasów… i myślę, że to ilustruje, czym jest ten film: jest śmieszny, a także przerażający i poważny. Więc naprawdę dobrze sprawdza się jako czarny charakter filmu – właściwie jako jeden z czarnych charakterów.”

USA Today wraz z artykułem o nadchodzących dużych premierach filmowych zamieściło też nowe zdjęcia, w tym fotografię z bohaterami „The Suicide Squad”.

Witajcie w piekle, zwanym też Belle Reve. Jest to więzienie z największym odsetkiem zgonów w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Trzymani są tu najgorsi superzłoczyńcy, którzy posuną się do wszystkiego, żeby odzyskać wolność. Nawet do wstąpienia do supertajnej i superszemranej Jednostki Uderzeniowej X. Dzisiejsze zadanie z rodzaju „wykonaj albo zgiń”? Zebrać oddział przestępców, w tym Bloodsporta, Peacemakera, Kapitana Boomeranga, Ratcatcher Drugą, Savanta, King Sharka, Blackguarda, Javelina i ulubioną świruskę każdego, Harley Quinn. Następnie uzbroić ich po zęby i zrzucić (dosłownie) na odludnej wyspie Corto Maltese, na której roi się od wrogów. Oddział, wykonując swoją misję poszukiwawczą, przedziera się przez dżunglę, w której za każdym drzewem czają się bojówkarze i partyzanci. Renegatów okiełznać może jedynie towarzyszący im pułkownik Rick Flag… oraz rządowe implanty w uszach, zdradzające każde ich posunięcie Amandzie Waller. I jak zwykle – jeden nieopatrzny ruch i nie żyją (z ręki przeciwników, współtowarzysza lub samej Waller). Gdyby ktoś chciał pobawić się w hazardzistę, to rozsądek podpowiada, żeby na nich nie stawiać. Na żadne z nich.

Wczoraj James Gunn udostępnił okładki nowego numeru Total Film, a dziś do sieci trafiły nowe zdjęcie prezentujące takich bohaterów jak Bloodsport, Ratcatcher 2, Peacemaker, Polka-Dot Man i King Shark, a także jedna fotografia zza kulis.

Witajcie w piekle, zwanym też Belle Reve. Jest to więzienie z największym odsetkiem zgonów w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Trzymani są tu najgorsi superzłoczyńcy, którzy posuną się do wszystkiego, żeby odzyskać wolność. Nawet do wstąpienia do supertajnej i superszemranej Jednostki Uderzeniowej X. Dzisiejsze zadanie z rodzaju „wykonaj albo zgiń”? Zebrać oddział przestępców, w tym Bloodsporta, Peacemakera, Kapitana Boomeranga, Ratcatcher Drugą, Savanta, King Sharka, Blackguarda, Javelina i ulubioną świruskę każdego, Harley Quinn. Następnie uzbroić ich po zęby i zrzucić (dosłownie) na odludnej wyspie Corto Maltese, na której roi się od wrogów. Oddział, wykonując swoją misję poszukiwawczą, przedziera się przez dżunglę, w której za każdym drzewem czają się bojówkarze i partyzanci. Renegatów okiełznać może jedynie towarzyszący im pułkownik Rick Flag… oraz rządowe implanty w uszach, zdradzające każde ich posunięcie Amandzie Waller. I jak zwykle – jeden nieopatrzny ruch i nie żyją (z ręki przeciwników, współtowarzysza lub samej Waller). Gdyby ktoś chciał pobawić się w hazardzistę, to rozsądek podpowiada, żeby na nich nie stawiać. Na żadne z nich.

James Gunn udostępnił na Twiterze okładki nowego numeru Total Film, którego głównym tematem będzie film „The Suicide Squad”. Wcześniej reżyser informował, że wszystkie prace nad produkcją zostały zakończone i co rzadko spotykane przy takich filmach, nie było żadnych dokrętek.

Na okładce najnowszego numer magazynu Den of Geek, który trafi do sprzedaży 27 kwietnia, znaleźli się bohaterowie filmu „The Suicide Squad”.

Witajcie w piekle, zwanym też Belle Reve. Jest to więzienie z największym odsetkiem zgonów w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Trzymani są tu najgorsi superzłoczyńcy, którzy posuną się do wszystkiego, żeby odzyskać wolność. Nawet do wstąpienia do supertajnej i superszemranej Jednostki Uderzeniowej X. Dzisiejsze zadanie z rodzaju „wykonaj albo zgiń”? Zebrać oddział przestępców, w tym Bloodsporta, Peacemakera, Kapitana Boomeranga, Ratcatcher Drugą, Savanta, King Sharka, Blackguarda, Javelina i ulubioną świruskę każdego, Harley Quinn. Następnie uzbroić ich po zęby i zrzucić (dosłownie) na odludnej wyspie Corto Maltese, na której roi się od wrogów. Oddział, wykonując swoją misję poszukiwawczą, przedziera się przez dżunglę, w której za każdym drzewem czają się bojówkarze i partyzanci. Renegatów okiełznać może jedynie towarzyszący im pułkownik Rick Flag… oraz rządowe implanty w uszach, zdradzające każde ich posunięcie Amandzie Waller. I jak zwykle – jeden nieopatrzny ruch i nie żyją (z ręki przeciwników, współtowarzysza lub samej Waller). Gdyby ktoś chciał pobawić się w hazardzistę, to rozsądek podpowiada, żeby na nich nie stawiać. Na żadne z nich.

Premiera “The Suicide Squad” zaplanowana jest na 6 sierpnia 2021 roku, w USA tego samego dnia zostanie udostępniony na platformie HBO MAX.

Źródło: Den of Geek

Jeśli zastanawialiście się, czy oglądając zwiastun “The Suicide Squad” nic wam nie umknęło, to galeria screenshotów i pozwoli wam poddać poszczególne ujęcia dokładnej analizie.