Do tej pory oficjalnie nie potwierdzono, czy Ben Affleck powtórzy rolę Batmana w „The Batman” w reżyserii Matta Reevesa. Reżyser ostatnio zapewniał, że jego film będzie częścią wspólnego uniwersum ale nie potwierdził kogo widzi w roli Mrocznego Rycerza. Sam Affleck zapewniał, że chce grać Batmana tak długo jak studio będzie tego chciało.

The Hollywood Reporter powołując się na swoje źródła twierdzi jednak, że w „The Batman” w tytułowej roli zobaczymy innego aktora.

Najprawdopodobniej na oficjalne informacje w tej sprawie będziemy musieli poczekać do listopadowej premiery „Justice League”.

Źródło: THR

Kilka dni temu w sieci przytoczono wypowiedź reżysera solowego obrazu z Batmanem, gdzie zdradził, że nie będzie on częścią wspólnego uniwersum filmowego.

Dziś Matt Reeves w serii tweetów na swoim profilu w serwisie Twitter rozwiał wszystkie wątpliwości dotyczące tej kwestii:

„Rozwiewając wszystkie wątpliwości: Batman OCZYWIŚCIE będzie częścią uniwersum. Batman będzie BATMANEM. W mojej wypowiedzi miałem na myśli, że moja opowieść skupi się w pełni na nim, a nie na jego relacjach z pozostałą częścią filmowego uniwersum, czy gościnnych występach mających na celu zapowiedzieć kolejne produkcje. To będzie historia o BATMANIE.”

Kilka dni przed Comic-Conem w San Diego Matt Reeves wziął udział w podcaście „The Business”, który prowadziła Kim Masters z The Hollywood Reporter. Po ostatnich doniesieniach, że Warner Bros. planuje filmy z bohaterami DC nie będące częścią DCEU, nowego znaczenia nabierają słowa reżysera.

„Kiedy [Warner Bros] zgłosili się do mnie, powiedzieli, 'Słuchaj, to jest oddzielny film, nie jest częścią rozszerzonego uniwersum’.”

Warto zauważyć, że kilka dni później po nagraniu podcastu Kim Masters zamieściła artykuł na temat niepewnej przyszłości Bena Afflecka w roli Batmana.

Źródło: The Business – podcast

W raz z dołączeniem Matta Reevesa zmieniła się cała koncepcja „The Batman”, którego scenariusz przygotowywali Ben Affleck i Geoff Johns. Reżyser w rozmowie z MTV potwierdził, że film otrzyma zupełnie nową historię.

„To nowa historia. Zaczynamy od nowa. Jestem tym podekscytowany. Myślę, że będzie to coś naprawdę fajnego.”

Tym samym nie ma już pewności, czy chociażby głównym złoczyńcą będzie Deathstroke, w którego miał się wcielić Joe Manganiello.

Źródło: MTV – Happy Sad Confused podcast

W wywiadzie, którego Matt Reeves udzielił Uproxx została poruszona kwestia pracy przy wysokobudżetowych produkcjach. Reżyser przyznał, że dostał od Warner Bros. coś na kształt zapewnienia, że będzie mógł nakręcić taki film jaki chce i jaki przedstawił szefom studia.

„Kiedy się spotkaliśmy powiedziałem, 'Słuchajcie. Po pierwsze, pytacie mnie czy jestem zainteresowany tą serią. Jestem. Uwielbiam tę serię. Od dziecka jestem jej fanem. Ale takie podejście mnie interesuje. Jeśli nie jesteście zainteresowani tym w ten sposób, to ja to rozumiem.’ Dobrą wiadomością było, że powiedzieli, 'Tak, jesteśmy zainteresowani tym w ten sposób’. Pamiętam pracę przy 'Dawn of the Planet of the Apes’. Będę chwile, kiedy z różnych powodów pojawią się pewne sugestie i powiedzą 'Dlaczego tego nie zrobimy?’. I po prostu odpowiedziałbym, 'Ale to nie jest film, o którym rozmawialiśmy. To nie film, który chcę zrobić’. Muszę przyznać, że zawsze ustępowali, kiedy do tego dochodziło. I w taki sposób zawsze do tego podchodzę. Rzecz w tym, że zawsze się cieszę się, że czegoś nie zrobię. Zazwyczaj szukam powodu, żeby powiedzieć nie.”

Źródło: Uproxx

Matt Reeves ostatnio zajmuje się promocją swojego najnowszego filmu „War for the Planet of the Apes”, ale wśród różnych pytań dziennikarzy nie brakuje też tych dotyczących Batmana.

W odpowiedzi na pytanie dziennikarza Fandango, czy może powstać kolejna trylogia o Batmanie, Reeves odpowiedział:
„Mam pomysł na opowieść, ale naprawdę najważniejszą rzeczą jest rozpoczęcie jej od jednej historii. Musisz rozpocząć od historii, która coś rozpoczyna. Skłamałbym gdybym powiedział, że opowieść o „Małpach” była zaplanowana, bo tak nie było. To jeden z tych przypadków, gdzie główna postać ma taki potencjał, ale nie od razu wiedzieliśmy jak dojść z punktu A do Z.”

Czytaj dalej →