Wybrano reżysera filmu „Clayface” na podstawie scenariusza Mike’a Flanagana. Został nim James Watkins („Speak No Evil”).
Według wcześniejszych doniesień film ma podobno być horrorem-trillerem-dramatem, a główny bohater nie będzie przedstawiony jako złoczyńca. Fabuła ma się skupić na aktorze filmów klasy B, który wstrzykuje sobie substancję, aby pozostać na czasie, tylko po to, by odkryć, że może zmieniać kształt swojej twarzy i ciała, stając się chodzącym kawałkiem gliny. Podaje się, że budżet produkcji wynosić będzie 40 mln dolarów.
Film ma trafić na ekrany kin 11 września 2026 roku.
W listopadzie ubiegłego roku Hot Toys zapowiedziało wprowadzenie do sprzedaży Batman Returns – Batmissile 1/6th Scale Collectible Vehicle. Niestety dziś na oficjalnej stronie producenta pojawiła się informacja, że Batmissile nie wejdzie do produkcji. Jako powód podano „czynniki rynkowe”.
Cały czas nie wiadomo kto wyreżyseruje film „Clayface” na podstawie scenariusza autorstwa Mike’a Flanagana, ale według Deadline obecnie w gronie głównych kandydatów są: Jeff Waldow („Truth or Dare”) i James Watkins („Speak No Evil”).
Szefowie DC mają rozmawiać z kandydatami na reżysera w przyszłym tygodniu. Podobno już rozpoczęto proces castingu, ale ktokolwiek zostanie wybrany na reżysera będzie miał wpływ na obsadę.
Premiera „Clayface’a” wyznaczona została na 11 września 2026 roku.
Od 17 stycznia 2025 roku w sprzedaży dostępne są polskie wydania z filmem “Joker: Folie à Deux”.
Dla fanów przygotowano wydania 4K Ultra HD Blu-ray, Blu-ray i DVD oraz steelbook (2BD 4K).
Arthur Fleck zamknięty w szpitalu w Arkham, czeka na proces za przestępstwa, które popełnił jako Joker. Zmagając się z podwójną tożsamością, Arthur nie tylko poznaje, co to prawdziwa miłość, ale też odnajduje zamiłowanie do muzyki, które od zawsze w sobie krył.
Dzisiaj o godzinie 20:00 na kanale HBO swoją premierę będzie miał film „Joker: Folie à Deux”. Produkcja jest już dostępna w usłudze streamingowej Max, a na nośnikach fizycznych zadebiutuje 17 stycznia.
Arthur Fleck zmaga się ze swoją podwójną tożsamością, aby odnaleźć prawdziwą miłość i pasje do muzyki.
Wraz z informacjami o przesunięciu premiery kontynuacji „The Batman”, THR podało, że zmianie ulegnie tytuł i nie będzie to „The Batman, Part II”.
James Gunn potwierdził, że jedynym powodem opóźnienie jest brak ukończonego scenariusza nad którym pracuje Matt Reeves próbując zrobić jak najlepszy film. Nie wiadomo jednak ile czasu zajmie mu jeszcze praca nad scenariuszem. Od momentu kiedy ten zostanie ukończony, takiej skali produkcja potrzebuje około dwóch lat na preprodukcję, zdjęcia i postprodukcję.
Na „The Batman, Part II” przyjdzie fanom poczekać znacznie dłużej. Warner Bros. zdecydowało się przesunąć premierę z 2 października 2026 roku na 1 października 2027 roku. Pierwotnie planowano natomiast, że film zadebiutuje 3 października 2025 roku.
Zdjęcia do „The Batman, Part II” miałyby rozpocząć się pod koniec lata przyszłego roku.
Andy Muschietti, który ma wyreżyserować „The Brave and the Bold”, w którym zadebiutują Batman i Robin w ramach filmowego DCU, zdradził, że projekt ten został przełożony na późniejszy termin. Reżyser dodał, że taki obrót spraw może pozwolić mu na realizację w międzyczasie mniejszego projektu. Pierwotnie mówiło się, że „The Brave and the Bold” mógłby wejść na ekrany kin w 2027 roku.
Wcześniej James Gunn odpowiadający za DC Studios stwierdził, że żaden z projektów nie wchodzi w fazę produkcji dopóki nie ma odpowiedniego scenariusza z którego są zadowoleni. Nie ma też ustalonego odgórnego harmonogramu dlatego, też jeśli pojawi się odpowiedni scenariusz, to może się okazać, że realizowany jest film, którego wcześniej nie planowano, jak w przypadku „Clayface’a”.
W rozmowie z Zoë Kravitz dla VarietyMatt Reeves odniósł do przyszłości serialowego „Pingwina” i statusu kontynuacji „The Batman”.
Reżyser kolejny raz stwierdził, że zdjęcia do „The Batman, Part II” rozpoczną się w przyszłym roku. Dodał jednak, że cały czas kończy prace nad scenariuszem.
Zapytany o kolejne seriale po „Pingwinie”, który odniósł wielki sukces, Reeves odparł:
„Tak, rozmawiamy z [showrunnerką] Lauren [LeFranc] o zrobieniu kolejnego sezonu. To było wyjątkowe doświadczenie. Czuję się naprawdę szczęśliwy. Te postacie nie należą do mnie, należą do całego świata. Wszystko sprowadza się do tego, czy potrafisz podejść do nich w sposób, który wyraża coś osobistego.”
„Pingwin” powstał jako limitowany 8 odcinkowy serial.