Daniel Alter, producent pracujący dla Warner Bros i studia Relativity, zamieścił na Twiterze wiadomość, która może zdradzać pewne szczegóły na temat „Batman vs. Superman”.
Nie mogę się doczekać #BatmanvsSuperman.. #batfleck częściowo na emeryturze/nie rozmawia już z Robinem.. kontroluje drony ze swojej bat-jaskini.
O tym, że w filmie Snydera będzie starszy Batman, który według plotek ma od dłuższego czasu nie rozmawiać z Dickiem Graysonem wiedzieliśmy już z wcześniejszych doniesień. Nowością jest zaś wzmianka o dronach. Czyżby to w ten sposób Batman naraził się Supermanowi?
Stosowanie przez Batmana dronów może też oznaczać, że twórcy inspirować się będą „Kingdom Come” Alexa Rossa.
O matko. Jak ma siedziec w jaskini i bawic sie na konsoli to niech sobie lepiej odpuszcza.
Ja też liczę że to Batman będzie tak samo ważny w tym filmie jak Superman, a nie jakiś stary „ramol”;) 41 lat Afflecka to jeszcze nie pora na odwieszanie peleryny i ciepłe kapcie w batjaskini.
Batman w filmie ma mieć 38 lat
Tym bardziej, mam nadzieję że Batman nie będzie wyłącznie wysługiwał się dronami i innymi zdalnie obsługiwanymi z jaskini gadżetami, tylko nadal będzie czynnym Batmanem osobiście patrolującym Gotham. No ale było już tyle filmów z Batmanem że chętnie dam się zaskoczyć nową wizją nawet jeśli przecieki miałyby być lekko niepokojące. W końcu wg Afflecka projekt ma być inny od Nolanowskiego, niemniej ambitny i to był powód dla którego się zgodził.
Ja to zrozumiałem trochę inaczej. Batman może zostać nam przedstawiony na początku jako ta emerytowana legenda, kontrolujący drony z jaskini, lecz później – w wyniku jakiś tam ważnych wydarzeń – będzie zmuszony ponownie nałożyć pelerynę i znów stać się w pełni czynnym Batmanem. Takiemu przedstawieniu nie miałbym nic przeciwko.
Pewnie tak, niemniej lekkie obawy pozostają że zanim właściwa akcja się zawiąże będzie za dużo Bruce’a Wayne’a a za mało Batmana;) Po prostu troszkę dziwny pomysł, bo 38 lat to mniej więcej tyle ile miał Keaton, Kilmer i Clooney jak grali Batmana w kwiecie wieku, a tutaj wygląda na to że w Gotham będzie już dawno pozamiatane i dopiero jakiś impuls na nowo postawi Batmana na nogi. Czyli w sumie na upartego możnaby powiedzieć że Affleck zacznie tam gdzie Bale skończył, choć oczywiście poza tym będzie to całkiem nowe uniwersum. Dodatkowo to może być dobry moment by faktycznie wprowadzić Nigthwinga i zapełnić jakoś lukę w kinowych ekranizacjach wyjaśniając co się działo z Dickiem Graysonem, którego już przedstawiono kiedyś w „Batman Forever”. Wiem, że wrzucam teraz wszystkie ekranizacje do jednego kotła, ale myślę że to dobra taktyka, by jak najszybciej wprowadzić maksymalnie dużo postaci bez opowiadania od początku jak Batman spotkał Robina. Tak jak przed Avengersami nie robili kolejnego filmu o genezie Hulka, bo pomimo częstych zmian aktorów wszystko było jasne nawet dla tych co nie czytali komiksów. A Warner i tak ma trochę filmów do nakręcenia jeśli nadal chce zrobić JL i nadgonić Marvela. Czekają Wonder Woman i Flash… Ciekawe czy w JL pojawi się też Green Arrow. Powiedzmy że Green Lanterna do czasu JL mogą sobie odpuścić nawet jeśli nie był to sukces, a Reynolds nie będzie chciał powrócić w tej roli.
ff – przed „Avengers” zrobili nowy film o genezie Hulka, czyli „Incredible Hulk” z Edwardem Nortonem. W Avengers tę postać gra tylko inny aktor (Mark Ruffalo), ale film z Nortonem jest częścią kanonu (w końcu w scenie po napisach pojawia się Tony Stark, a sytuacja w jakiej Czarna Wdowa odnajduje Bannera jest analogiczna do tej, w jakiej widzowie pożegnali go w „Incredible…”).
Co do Batmana, to niemal na pewno pojawi się on w kostiumie – w końcu jego projekt zachwalał Kevin Smith, a według plotek ma się on opierać na pracach Jima Lee. Zapewne będzie tak, że Bruce będzie musiał wrócić z emerytury. Co faktycznie usuwa konieczność pokazywania kolejnego originu, ale nie do końca jestem pewien jak zareaguje na to publika. Z jednej strony na pewno jest bardziej przyzwyczajona do takich twistów niż w 2008 roku, kiedy ludzie nie kumali dlaczego Batman walczy z Jokerem, skoro ten drugi zginął w „Batmanie” Tima Burtona. Z drugiej strony – 2008 rok to ledwie pięć lat temu, spora część widowni nie złapie czemu Batmana gra inny aktor, skąd wziął się Nightwing (i kto to w ogóle jest) etc.
Dzięki za wyjaśnienie, nie wiedziałem, że Stark pojawia się po napisach w „Incredible Hulk” i że już wtedy wszystko zmierzało do „Avengers”. Ta zmiana aktora mnie trochę zmyliła bo poza Hulkiem nikt z Avengersów nie zmienił odtwórcy, zwykle przy takich seriach udaje się dogadać kontrakt który gwarantuje udział danego aktora w kolejnych filmach.