PUBLICYSTYKA – 25 PRAWD OBJAWIONYCH PRZEZ…
Zapewne większość z was pamięta, jak przy premierze „The Dark Knight” w serwisie KMF pojawił się kolejny wpis z cyklu „50 prawd objawionych…”, który dotyczył właśnie tego filmu. Wywołał on sporą burzę i pokazał przy okazji brak kultury oraz dystansu pewnej grupy ludzi. Między innymi na naszej stronie rozwinęła się niemała dyskusja w komentarzach, która z wcześniej wspomnianego powodu została usunięta, a zmusiła także autora „50 prawd objawionych przez Mrocznego Rycerza” do odniesienia się do całej sytuacji.
Kilka dni temu pojawił się kolejny tekst pod tytułem „50+ prawd objawionych przez Mroczny Rycerz powstaje”. Zainspirował on nas do tego, aby zrobić podobny, jednakże działający w drugą stronę – pokazujący skrajne reakcje (idące w obie strony) widzów. Punkty powstały na podstawie rozmów z innymi po seansie, a także wpisów na portalach oraz forach internetowych. Za pozwoleniem redaktora naczelnego KMF dobraliśmy też odpowiedni tytuł. Poniższy tekst zawiera oczywiście spoilery do najnowszego filmu. Zatem pora wrzucić na luz i zapoznać się z… 1. Idąc na finał trylogii należy zignorować jak najbardziej fakt istnienia części pierwszej lub też w ogóle nie wiedzieć o jej istnieniu. W końcu trylogia nie musi koniecznie oznaczać trzech filmów. A tym bardziej wiązać się z nimi. 2. W związku z powyższym należy uważać, że film jest niezrozumiały, znikąd bierze się jakiś arabski trener ninja, dziwna Liga czegoś tam oraz wyjaśnianie jakichś podejrzanych motywów. 3. Skoro „The Dark Knight” był tak świetnym filmem, to znaczy, że jego kontynuacja będzie utrzymana w takim samym tonie. Nie bierzemy pod uwagę, że reżyser w każdej części obiera różną główną tematykę i stylistykę. 4. Jeśli ktoś wystawia negatywną ocenę filmowi, to należy grozić mu śmiercią, bólem, chorobą, utratą pracy, czy możliwości posiadania dzieci. W końcu Nolan robi filmy tylko perfekcyjne. 5. Jeśli nie robi, to patrz ponownie punkt czwarty. Nawet Alfred to przyzna. 6. Należy krzyczeć ile sił w płucach, że to kolejny film o Batmanie według Nolana, gdzie „nie jest jak w komiksach”. Nie obchodzą nas terminy takie jak: adaptacja, oryginalna wizja, własne podejście do postaci i tym podobne. 7. Aby móc zrobić powyższe można maksymalnie przeczytać jeden komiks o Batmanie. Ignorujemy także fakt, że postać Batmana jest różnie interpretowana od ponad 70 lat. 8. Wytykając błędy należy pamiętać o nieprzejmowaniu się, że być może samemu coś się źle zrozumiało podczas seansu. W końcu filmy Nolana są proste jak budowa cepa. 9. Żyjący Bruce i Selina to fantazja Alfreda oraz niepewne zakończenie. Bo „Incepcja”. 10. Zmiany są konieczne. Po ogromie negatywnych komentarzy na temat głosu Bane’a po prologu i jego zmianie trzeba stwierdzić, że pierwotny głos był jednak świetny oraz w pełni zrozumiały. Jak Nolan nie da dodatkowej ścieżki na wydaniu DVD/BR to będzie niedobry. 11. Robin będzie bohaterem czwartej części. Nolan o tym przecież tyle razy mówił. 12. Przynajmniej połowa obsady i twórców filmu dostanie nominacje do Oscarów. 13. W filmie o Batmanie nie może być mało Batmana. Burton przecież o tym wiedział. Mroczny Rycerz powinien pojawiać się najlepiej w co drugiej scenie. 15. Decydując się na seans filmu na podstawie komiksu o człowieku ganiającym w stroju nietoperza można mieć święte prawo wytykać mu wszystkie umowne uproszczenia i mało realne zwroty akcji. W końcu każdy film ma być taki sam, bez względu na gatunek. 16. Oczywistą oczywistością jest fakt, że po świeżym seansie filmu w wersji cam na ekranie własnego monitora można już dzieło Nolana oceniać pod każdym względem. Obiektywizm pełną gębą. Dodatkowo sprawę ułatwia dubbing arabski bądź rosyjski. Rzecz jasna fakt, że film został w dużej części nakręcony w formacie IMAX nie ma tu bynajmniej żadnego znaczenia. 17. Zdecydowanie Bruce Wayne miał za mało czasu ekranowego na odzyskanie zdrowia i formy w więzieniu. Studio Warner Bros. powinno temu wątkowi koniecznie poświęcić kolejny film o Batmanie. Należy tutaj zignorować głosy, jakoby mogło to być odebrane jako odcinanie kuponów. Czego się nie robi w końcu dla fanów. 18. Filmy o Batmanie są tylko robione dla fanów albo dla zwykłych widzów. Nic pomiędzy. Inne opcja nie jest dopuszczalna. W końcu reżyser robi kino mainstreamowe. 19. Po lekturze w internecie ważniejszych wątków fabuły film jest o wiele bardziej ciekawszy i zaskakujący. Nawet dzięki temu zyskuje w oczach widza. 20. Kampania reklamowa była do kitu. Głównie z powodu tego, że poprzedni film tak pod tym względem zachwycił. W głowie się nie mieści, że następna część nie poszła tym śladem. O opublikowanych zdjęciach i trailerach, które nie zdradzały całego filmu przed premierą nawet nie wspomnimy. Bat-świętokradztwo! 21. Batman powinien mieć w każdym filmie nowy strój. Nawet Joel Schumacher o tym wiedział. 22. Jeśli zamykasz trylogie o Batmanie koniecznie musisz zabić głównego bohatera na samym końcu. W przeciwnym razie i tak fani będą Ci to mieć za złe. 23. Bane to postać zepsuta i zmarnowana, ponieważ ponownie, jak w filmie „Batman & Robin”, pracuje dla kogoś, a nie jest przestępcą działającym niezależnie. 24. Gdy pozytywne opinie przeważają nad negatywnymi, należy wystawić filmowi ocenę 1 w serwisach typu Filmweb oraz IMDB. Dla zasady i/lub w obawie, że obrazy uważane za arcydzieła będą niżej w nic nieznaczącym rankingu. 25. Rzecz niewybaczalna nie wspomnieć o Jokerze. Jak można było nie zamknąć tego wątku? Przecież reżyser celowo twierdził, że nie zrobi tego, aby nie wracać pamięcią do śmierci aktora, wszystko dla zamydlenia oczu. Zobacz stronę Klubu Miłośników Filmu
|