Na początku tego roku do domeny publicznej trafiła wczesna wersja Myszki Miki a kolejni w kolejce są zaś bohaterowie DC. Chociaż to jeszcze kwestia dekady, to już na przykładzie kultowej postaci Disneya można się przekonać jak twórcy będą mogli wykorzystywać znane postacie.
Superman i Lois Lane wejdą do domeny publicznej w 2034 roku, a następnie Batman w 2035 roku, Joker w 2036 roku i Wonder Woman w 2037 roku.
Chris Sims, autor komiksów i ekspert od Batmana, spodziewa się zalewu nieautoryzowanych komiksów o Batmanie, które trafią na półki sklepowe, gdy tylko wygasną prawa autorskie.
„Będzie ich setka”, mówi. „Będą mieli je przygotowane”. Producenci filmowi będą również mogli tworzyć własne wersje – podobnie jak robią to już z postaciami z domeny publicznej, takimi jak Dracula czy Robin Hood – choć na początku będą musieli trzymać się oryginalnych wersji postaci.
„Dostajesz Batmana, ale nie dostajesz Robina” – mówi Sims. „Dostajesz Supermana, ale nie masz kryptonitu”.
„Nadal można stworzyć horror o Supermanie lub Batmanie” – mówi Jonathan Steinsapir, prawnik ds. własności intelektualnej w KHIKS. „Musisz tylko uważać na to, jak go reklamujesz i jak wykorzystujesz wizerunki Supermana w sensie marki”.
DC wykonało staranną pracę, wiążąc postacie ze sobą poprzez zastrzeżenie znaków towarowych „Man of Steel” i „Caped Crusader”, a także „S” Supermana i logo Batmana.
„Symbol nietoperza jest bardzo silnym znakiem towarowym” – mówi Amanda Schreyer, prawnik ds. mediów i rozrywki w kancelarii Morse. „To ograniczy możliwości kolejnych twórców”.
Steinsapir twierdzi, że nic nie powstrzymałoby Snydera przed nakręceniem filmu z udziałem DC Trinity, bez zaangażowania Warner Bros..
„Zack Snyder mógłby go ponownie nakręcić i stworzyć własną, nową wersję” – mówi. „Trzeba tylko być ostrożnym. Na przykład, zdecydowanie nie mógłby nazwać go 'Justice League’.”