Data wydania: 23 marca 2022
Scenariusz: Scott Snyder, Grant Morrison, Marv Wolfman
Rysunki: Eduardo Risso, Ivan Reis, Chip Zdarsky
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Druk: kolor, kredowy
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 167 x 255
Ilość stron: 184
Wydawca: Egmont Polska
Wydawca oryginalny: DC Comics
Cena: 59,99 zł
W 1939 roku w dwudziestym siódmym numerze magazynu komiksowego „Detective Comics” zadebiutowała tajemnicza postać znana jako Bat-Man (Człowiek Nietoperz). Ponad 80 lat i 1000 numerów później wielu czołowych scenarzystów i rysowników z branży komiksowej połączyło siły w jubileuszowym numerze „Detective Comics” #1027, aby uczcić ten historyczny moment!
Do powstanie tego niezapomnianego komiksu przyczynili się tacy twórcy jak: Brian Michael Bendis, Chris Burnham, Kelly Sue Deconnick, Matt Fraction, Klaus Janson, Dan Jurgens, Tom King, Emanuela Lupacchino, David Marquez, Dan Mora, Grant Morrison, Kevin Nowlan, Ivan Reis, Eduardo Risso, John Romita Jr., Riley Rossmo, Greg Rucka, Bill Sienkiewicz, Walter Simonson, Scott Snyder, Mariko Tamaki, Peter J. Tomasi, James Tynion IV, Brad Walker, Marv Wolfman, Chip Zdarsky… i wielu innych!
Album zawiera materiały pierwotnie opublikowane w amerykańskim, jubileuszowym wydaniu zeszytu „Detective Comics” #1027 oraz całą galerię okładek alternatywnych stworzonych przez najbardziej utalentowanych artystów komiksowych!
„Detective Comics #1027” to kolejna udana antologia historii o Batmanie, która utwierdziła mnie w przekonaniu, aby więcej nie sięgać po regularnie ukazujące się ongoingi (te nigdy się nie skończą, zawsze będą wymyślane w nich nowe „cuda wianki”, szkoda na to czasu i miejsca na półkach). O ile będę chciał zapoznać się z czymś świeżym z Batmanem, będę sięgać po takie jubileuszowe zbiory opowiadań, lub zamknięte historie z DC Black Label. Czekam na „Detective Comics #1100”, ew. „Batman #1000” (obecnie bez annuali chyba wyszło 890 numerów).
Panoramiczna okładka Andy’ego Kuberta podobała mi się zdecydowanie bardziej od tej Jima Lee do numeru tysięcznego. Wizualnie jest tu kilka imponujących prac, bardzo dużo alternatywnych coverów, a pod względem historii zdecydowanie najbardziej podobała mi się druga, w której jako detektywi wykazać się musieli wszyscy z okazałej Bat-rodzinki. Na minus ostatnie dwie historie, które są wstępem do czegoś, lub urywkiem większej historii, przez co nie wszystko w nich było dla mnie jasne (chyba lepiej by było, gdyby je z tego albumu wycięto).
Wydanie powstało na podstawie komiksu: DETECTIVE COMICS #1027.