„The Suicide Squad” nie zaliczył udanego pierwszego weekendu w amerykańskich kinach. Ostatecznie filmowi Jamesa Gunna udało się uzbierać 26.5 mln dolarów (z czego $2.6 mln z kin IMAX) co jest najlepszym wynikiem dla filmu z kategorią R w czasie pandemii, ale taki rezultat nie jest bynajmniej dobry dla produkcji, której budżet szacuje się na $185 mln.
Lepiej wypadały rynki zagraniczne, gdzie film wyświetlany jest w 69 krajach i łącznie w miniony weekend zebrał 35 mln dolarów (wynik porównywalny z osiągnięciem „Birds of Prey” $36.6 mln), a z uwzględnieniem wcześniejszych wpływów, te z poza USA wynoszą $45.7 mln.
Globalne otwarcie „The Suicide Squad” to skromne 72.2 mln dolarów.
Poza USA największym rynkiem weekendu została Rosja z wynikiem $4.2 mln. Na kolejnych miejscach znalazły się Korea ($2.6 mln), Niemcy ($2.2 mln), Meksyk ($2 mln) i Brazylia ($1,5 mln) oraz Hiszpania ($1,3 mln) i Włochy ($1,1 mln). W Wielkiej Brytanii najnowsza produkcja z bohaterami DC Comics zebrała do tej pory $10.8 mln, a we Francji $3.8 mln. Łączne wpływy z 319 zagranicznych kin IMAX wyniosły zaś $2.45 mln.
Źródło: Deadline (1, 2)
Q, w Polsce zapisuje się takie liczby z przecinkiem, a nie z kropką po amerykańsku. 😉
Ciekawe, że gdy ja pisałem newsy o kiepskich wynikach BvS w kinach, to w komentarzach był na mnie hejt, a teraz cisza.
Czułem że tak będzie