W wywiadzie dla The Independent Ciaran Hinds („Rzym”, „Gra o tron”, „Monachium”) potwierdził wcześniejsze doniesienia, że wystąpi w „Justice Leauge” w roli Steppenwolfa. Tak jak przypuszczano postać złoczyńca pokazana zostanie przy użyciu CGI.
„Nigdy nie czytałem żadnych z tych komiksów, kiedy byłem dzieckiem. Dlatego to wszystko jest dla mnie nowe”, powiedział 64-letni aktor, który w 1981 roku wystąpił „Excaliburze” Johna Boorman. Ciaranowi nie umknęło, że w „Batman v Superman: Dawn of Justice” znalazły się nawiązania do filmu Boormana.
„Zack i jego ekipa są wielkimi fanami Excalibura. Może dlatego, dostałem rolę w Justice League! Kto wie? Jest taka jedna scena, gdy w Gotham City widać kinowe afisze informujące o seansach Excalibura. Kiedy Superman nadziewa przeciwnika na wielką włócznię. Tak samo było w Excaliburze, kiedy Nigel Terry (który zagrał króla Artura) przebity został przez Mordreda.”
Hinds potwierdził, że po raz pierwszy miał okazję grać poprzez motion-capture (o radę jak sobie z tą technologią poradzić zgłosił się do Liama Neesona, który miał okazję ją przetestować na potrzeby filmu A Monster Calls), a obcisły strój z czujnikami wprawiał go początkowo w zażenowanie. „Zasadniczo coś przygotują cyfrowo, a następnie użyją moich oczu i ust.”
Aktor zdradził też co nieco na temat roli Steppenwolfa.
„Jest stary i zmęczony. Wciąż próbuje wydostać się ze zniewolenia przez Darkseida, ale musi pozostać mu wierny i kontynuuje próby przejmowania światów.”
Źródło: The Independent