Znane są już oficjalne wyniki kinowych zarobków filmu Zacka Snydera w dniach 1-3 kwietnia. Spadek widzów w USA okazał się wyższy niż wczoraj prognozowano i wyniósł aż 69,1%. Przychody z drugiego weekendu zamknęły się więc w kwocie 51,34 mln dolarów, a całkowity zysk filmu po 10 dniach wyświetlania to 260,4 mln dolarów.
Pojedynek Mrocznego Rycerza z Człowiekiem ze stali wyświetlany jest również w 67 krajach poza USA, w których zarobił w ten weekend $85,25 mln, co przekłada się na łączną sumę $422,5 mln. Globalne przychody z dystrybucji filmu w kinach wynoszą obecnie 682,9 mln dolarów, a zatem „Batman v Superman: Dawn of Justice” potrzebował 12 dni aby wyprzedzić wynik osiągnięty przez „Man of Steel” w 2013 roku ($668 mln), zostając najlepiej sprzedającym się filmem z Supermanem w historii (bez uwzględniania różnicy w cenach biletów). Wśród filmów o Batmanie plasuje się na trzeciej pozycji, za „The Dark Knight” oraz „The Dark Knight Rises” Christophera Nolana.
Źródło: BoxOfficeMojo
Jak na „wtopę” to nie jest tak źle. Teraz pozostaje tylko czekać na solowe filmy z Gacflekiem
No i da się napisać to bez uszczypliwości, z suchymi danymi bez oceniania, że klapa i że to „niezadowalające” i „rozczarowujące”? Da się.
Wskaż mi gdzie w ostatnich 4 newsach o box office pisałem o „rozczarowujących”, „niezadowalających” lub jakichkolwiek innych wynikach filmu. Chociaż jeden fragment? Bo ja swoje opinie piszę w komentarzach (jak każdy), nie w newsach.
BvS jednak z aż piątym najgorszym spadkiem frekwencji podczas drugiego weekendu wśród adaptacji komiksu:
1. „Steel” (-78%)
2. „Hellboy II: The Golden Army” (70,7%) – bo w ten weekend premierę miał TDK!
3. „Jonah Hex”(-69,7%)
4. „Hulk” (-69,7%)
5. BvS (-69,1%)
To bardzo, bardzo źle. 🙁
stresujesz się tym tak jakby WB ci płaciło. Nie ma sensu tego tak przeżywać bo na zawał padniesz.
Kto powiedział, że to przeżywam? Komentuje tak jak każdy, gdyby film bił rekordy, cieszyłbym się i podkreślał jego rekordy pod każdym newsem.
Pokazujesz to w komentarzach , każdy to widzi , że się tym stresujesz i przeżywasz jak nie wiadomo co to by było dla ciebie .
Ja powiedziałem że się stresujesz. Panikujesz tak samo w każdym wpisie na ten temat. Film nie zarobi, podoba się średnio. No i trudno.
A niech robi co chce. W końcu jesteśmy na forum i tu każdy ma prawo wyrażać swoją opinię nawet jeśli komuś się nie podoba.
Spokojnie , film nawet tydzień nie jest w kinie a tu już panika.
Nie ważne jak zaczynasz , ważne jak kończysz i tej zasady powinniśmy się trzymać.
Wiadomo , że początek zapowiadał się lepiej , o wiele lepiej , ale to jeszcze nic straconego.
A ja coś podejrzewam, że odbiór filmu może się znacznie zmienić po wydaniu wersji reżyserskiej a co za tym idzie wynik sprzedaży, 30-40 dodatkowych minut to masa czasu. Pamiętacie wersję reżyserską Blade Runnera? Jedna minuta sprawiła cuda.
Może WB liczy na to, że ludzie rzucą się po Blu Raye jeśli się okaże, że film jest znacznie lepszy i wtedy każdy zechce to sprawdzić na własne oczy? (tak wiem, to by było science-fiction)