Magazyn Esquire opublikował wywiad z Mattem Reevesem, w którym reżyser opowiada o presji związanej z castingiem Roberta Pattinsona w tytułowej roli w „The Batman”.

„Oczywiście chodziło o to, by [dopasować się do historii z Year One] obsadzić młodszego aktora” — mówi Reeves. „W trakcie pisania scenariusza obejrzałem 'Good Time’ i pomyślałem: „Ok, on ma wewnętrzną wściekłość, która łączy się z tą postacią i niebezpieczeństwem, i odczuwam tą desperację.” I byłem całkowicie zdeterminowany, że to musi zagrać Rob. A nie miałem pojęcia, czy Rob jest zainteresowany! Ponieważ, oczywiście, nakręcił wszystkie te niezależne filmy po tym, jak ugruntował swoją pozycję w 'Zmierzchu’.”

Pattinson pasował do tej roli — ale wciąż musiał zaliczyć przesłuchanie i, zrobił to w starym kostiumie Batmana Vala Kilmera. „Studio Warner Brothers mówi tak: 'Słuchaj, nie zrobimy niczego dla kogoś na potrzeby testu ekranowego.’ Ale idziesz tam [do WB] i mają wszystkie kostiumy, począwszy od Michaela Keatona. Powiedzieli: „Słuchaj, zrobiliśmy to z każdym. [Christian] Bale przyszedł i włożył jeden z oryginalnych kostiumów. „Nie powiem, że pasował dobrze” – kontynuuje Reeves. „Ale pasowało najlepiej. Był trochę stare, a kiedy zaczął grać, kaptur zaczął się nagrzewać opadać mu na twarz. Można było zobaczyć, jak myśli: „Jak mam się zachowywać w tym kostiumie?”. Ale założenie kostiumu Batmana też ma duże znaczenie. Zaczynasz czuć moc posiadania tej zbroi.”

„Nie możesz nosić kaptura i nie mieć pomalowanych oczu. Wszyscy Batmani to noszą – mówi Reeves. „Po prostu podobał mi się pomysł zdjęcia [maski], a pod tym jest pot i cała teatralność stania się tą postacią”.

„Pomysł polegał na tym, że niektóre z tych bogatych rodzin przemysłowców miały prywatne wagony kolejowe na przełomie wieków. Tak więc Batjaskinia jest właściwie fundamentem tej wieży. Był to [inny] sposób powiedzenia: „Jak możemy zakorzenić te wszystkie rzeczy w rzeczach, które wydają się prawdziwe, ale także nadzwyczajne?”

„Filmy Nolana uczyniły Batmobil czołgiem, co było świetnym pomysłem” — mówi Reeves. „Ale pomyślałem: „Czy nie byłoby fajnie, gdyby ten facet był samotnikiem i entuzjastą samochodów i sam tworzył by te rzeczy, zbierając części innych samochodów i kit carów?”. Tym razem jest więc rozpoznawalny jako samochód. Ale to jest jak muscle car. Taki, który sam sobie stworzył.”

„Jestem z tego bardzo dumny. Czułem, że to najlepsza wersja historii, jaką mogliśmy zrobić, aby usprawiedliwić wprowadzenie kolejnego Batmana” – mówi. „Zawsze trzeba mieć powód i od początku była to dla mnie misja”. [Czy powstaną kontynuacje] oczywiście będzie miało wiele wspólnego z tym, jak ludzie odbiorą ten film” – mówi Reeves. „Ale wiele rzeczy jest w toku”.

Pełny wywiad dostępny tutaj.

Źródło: Esquire

PRZECZYTAJ TAKŻE:



na platformie Max i w HBO
 


na Max

Kalendarium
Sonda

Najlepszy komiks z Batmanem wydany przez Egmont w 2024 roku?

Zobacz wyniki