Jeffrey Wright, który w „The Batman” wciela się w Jima Gordona, wziął udział w programie SiriusXM’s The Jess Cagle Show, w którym nie mogło zabraknąć kwestii związanych z filmem Matta Reevesa, w tym aspektu związanego z detektywistyczną stroną.
„Przede wszystkim scenariusz, kiedy czytałem scenariusz, powiedziałem sobie 'tak, to jest to’. Wracamy do początków, DC, to Detective Comics, a scenariusz jest naprawdę oddany temu, związany z ideą Batmana jako największego detektywa na świecie. Myślę, że, jak opisał to kiedyś Gary Oldman, Gordon jest dla niego kimś w rodzaju Watsona. Scenariusz to honoruje, a także nadaje ton, który jest bardzo wyraźny, i który został uchwycony w zwiastunie.”
„I myślę, że jednym z aspektów scenariusza, który naprawdę mnie zainteresował, był Batmobil, sposób, w jaki został opisany. W stylu retro tego rodzaju retro, hiper-zmodyfikowany muscle car, to najbardziej szalona, najfajniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałeś. A kiedy to przeczytałem, powiedziałem 'ach, tak’. Ponieważ to, co próbuje osiągnąć i co osiąga, to stworzenie dostępności dla naszego Gotham, świata, który jest namacalny i osadzony w bardzo znajomej rzeczywistości. Ale jednocześnie wciąż jest fantastyczny, wciąż jest podrasowany.”
Aktor dodał również, że duże wrażenie zrobiła na nim charakteryzacja Colina Farrella jako Pingwina, oraz brak CGI.