W historii komiksów wydarzyło się wiele i nie brak dziwnych historii, czy też takich, które wydają się nieprawdopodobne. Do takich można zaliczyć historię, w której Robin postanawia znaleźć następcę Batmana.
Wszystko wydarzyło się w „Batman #40” (autorzy: Don Cameron, Dick Sprang, Gene McDonald). Historia zaczyna się od tragicznej śmierci Bruce’a Wayne’a w wypadku samochodowym. Przestępcy nie robią sobie przerwy i kiedy Robin odpowiada na wezwanie Gordona, ten oświadcza, że nie zdradzi mu szczegółów sprawy dopóki nie pojawi się Batman.
Dick i Alfred udają się więc do siłowni by wybrać faceta, który zastąpi Batmana. Tak trafiają na Billa Randalla, który bez wahania zgadza się przyjść na spotkanie z Batmanem, które proponuje mu niejaki Grayson.
Kiedy Robin wyjaśnia Billowi, że Batman nie żyje i chce by ten go zastąpił, Randall nie ma żadnych obiekcji by podjąć się tego zadania. Z powodzeniem radzi sobie na treningu, ale podczas pierwszej misji z Robinem zginęliby gdyby nie pomoc Alfreda.
Później Dick i Alfred udają się na odczytanie testamentu Wayne’a, gdzie niespodziewanie zjawia się we własnej osobie Bruce. Jak się okazuje urządził całą maskaradę, by zdemaskować nieuczciwego prawnika. We wszystko wtajemniczył Dicka, ale zachowanie Alfreda musiało być autentyczne, a zastępcą Batmana okazał się sam Batman.
Źródło: CBR
Myślałem, że to na serio. Ale ulga to tylko komiks.