W finale 1. sezonu widzowie w końcu mieli okazję zobaczyć Bruce’a Wayne’a w którego wcielił się Warren Christie („Alpha”). W rozmowie z EW, showrunnerka Caroline Dries wyjaśnia jak przebiegał proces castingu.
„Ma idealną szczękę. [Śmiech] Nie, jest po prostu tak dobrym aktorem, i kiedy zobaczyłem, że jest dostępny, pomyślałem: 'Tak, Warren Christie, proszę!’ Zadzwoniłam więc do niego i powiedziałem, co się stanie, i powiedziałem: 'Proszę, proszę, proszę, zgódź się.’ Podobał mu się ten pomysł, ponieważ jest fanem Batmana, ma dziecko i pomyślał, że fajnie byłoby mu powiedzieć, że gra Bruce’a Wayne’a. I po prostu świetnie się złożyło.”
SPOILER!
POKAŻ SPOILER
W finale sezonu, co prawda pojawia się Bruce Wayne, ale jest to mający na jego punkcie obsesję Hush, który przeszedł operację plastyczną.
„Mamy zabawną dynamikę, ponieważ to nie jest Bruce Wayne, to Tommy Elliot, a Tommy i Alice mają naprawdę zabawny związek, w którym Tommy jest irracjonalny, zuchwały i hiper i trochę spastyczny, a Alice jest wyrachowana i ma swoje cele”, mówi Caroline Dries. „Więc będzie fajnie. Nie mogę się doczekać, aby wrzucić ich we wspólne sceny.”
Źródło: EW
Oby nigdy Batman nie pojawił się w tym serialu. Od tych seriali Supergirl i Batwoman śmierdzi przesadnym feminizmem na kilometr – przykład: Superman dostaje bęcki od Supergirl. Nie jestem szowinistą, ale bez przesady to już jest skrajność, a jak każdy dobrze wie skrajności nie są czymś dobrym.