W historii komików wydarzyło się wiele i nie brak dziwnych historii, czy też takich, które wydają się nieprawdopodobne.
Do takich można zaliczyć historię, w której Joker próbował udowodnić, że jest zabawniejszy niż najsłynniejsi komicy, w tym Charlie Chaplin, Bob Hope, czy Abbott i Costello.
W „Batmanie #57” w historii „The Funny Man Crimes!” (autorzy: Lew Schwartz i Charles Paris), Joker jest oburzony, gdy inni więźniowie uważają innych komików za zabawniejszych od niego. Wykorzystano prawdziwe nazwisk niektórych komików, a niektóre zostały zmienione jak w wypadku Charliego Chaplina (Harley Hapless), Abbotta i Costello (Babbita i Toscello), czy Boba Hope’a (Bob Mope).
Joker ucieka z więzienia i zaczyna starać się udowodnić, że jest zabawniejszy niż inni komicy. Złoczyńcy udaje się nawet schwytać Batmana i Robina, ale nie może im nic zrobić, ponieważ ma obsesję na punkcie udowadniania, że jest zabawniejszy niż inni komicy!
Następnie próbuje zmierzyć się z samym Charlie Chaplinem, najbardziej popularną ówcześnie ikoną komedii w Ameryce. Podszywający się pod komika Batmana sprytnie prowokuje Jokera stwierdzając, że jest on nieprzekonującym naśladowcą prawdziwego złoczyńcy. Doprowadza to Klauna do szału, przez co traci on czujność i Robinowi udaje się przypiąć do jego pleców tekturowego Jokera, co sprawia, że wszyscy zaczynają się z niego śmiać. Podążając za śmiechem tłumu bohaterom udaje się złapać złoczyńcę, który teraz zostaje też pośmiewiskiem w więzieniu.
Źródło: CBR