Matt Reeves o człowieczeństwie bohatera w „The Batman” i korupcji w Gotham City

Matt Reeves udzielił ostatnio kilku wywiadów, w których zdradził czego będzie można spodziewać się po jego podejściu do filmu o Batmanie.

„Zamierzałem pokazać wersję Batmana, którą chciałem zrobić, a która będzie opierać się na człowieczeństwie. A kto wie, czy będą tym zainteresowani? Jeśli nie, to nie zrobię tego. I w porządku. Miałem szczęście, że powiedzieli 'tak’.”

„Podejście, które wybieram … to jedyna rzecz, która pozwala mi zrozumieć, jak to zrobić. Podejście emocjonalne pozwala mi zrozumieć, jak ustawić kamerę, jak prowadzić historię, jak ją napisać i jak rozmawiać z aktorami. W przeciwnym razie zgubiłbym się.”

„Niektórzy ludzie są niesamowitymi choreografami i wiedzą, jak stworzyć niesamowity taniec wizualny lub inne tego typu rzeczy. I uwielbiam tego rodzaju rzeczy. Ale pod koniec dnia muszę to zrozumieć emocjonalnie.”

„Nie chciałem robić kolejnego originiu, ale historię w której uwzględnione byłyby jego początki, ponieważ to ukształtowało go kim jest. Ten facet cały czas boryka się z własnymi problemami i właśnie w ten sposób próbuje je przezwyciężyć. Ale to nie znaczny, że wszytko to rozumie. To cała idea własnego cienia i tego, co cię napędza, a także tego, ile z tego możesz wykorzystać i ile z tego robisz nie świadomie.”

„Tam jest coś, bardzo psychologicznego, bardzo emocjonalnego i wydaje się, że istnieje sposób na zbadanie tego wraz z korupcją w Gotham. To jest bardzo aktualne. Myślę, że zawsze tak było. Praktycznie zawsze można opowiedzieć o korupcji. Ale dzisiaj nadal wydaje się to niesamowicie aktualne, może bardziej niż kiedyś.”

Reżyser zdradził również, że inspiracją były dla niego takie filmy jak „Chinatown” i „Klute”.

„Moją ambicją jest, aby był niezwykle osobisty przy użyciu metafor z tego świata. Wydaje mi się, że to naprawdę dziwny powrót do filmów, które powstały w latach 70., takich jak „Klute” lub „Chinatown”. Nie twierdzę, że osiągamy coś takiego. To arcydzieła. Ale takie mamy pragnienie.”

W rozmowie z Deadline Reeves potwierdził, że opowiada historia będzie mocno osadzona w klimacie noir.

„Zajęło mi dwa lata, aby opracować tę historię, a jest to bardzo specyficzna tajemnica noir, która został naprawdę przemyślany przeze mnie i moich partnerów.”

Reżyser potwierdził też, że przed wstrzymaniem zdjęć nakręcono 1/4 planowanego materiału.

„Właściwie to nakręciliśmy jedną czwartą filmu, i teraz przeglądałem materiał z dni zdjęciowych i ujęcia i czeka co nadejdzie.”

Obecnie Reeves wykorzystuje czas by przemyśleć ton filmu oraz sceny, które mają zostać nakręcono.

„Zdarza się to za każdym razem, gdy coś kręcisz. Nieoczekiwane – szczęśliwe wypadki i rzeczy, których się nie spodziewałeś. Powiedziałbym, że zmiany naprawdę mają związek z 'Och, dostrzegam ton tego’ w tych scenach, których nie nakręciliśmy i które łączą się z tą częścią fabuły. Wydaje się, że może to być okazja, by odkryć niektóre z nieoczekiwane tony, które znaleźliśmy. Przy tego typu filmach nigdy nie masz wystarczająco dużo czasu na przygotowania, ponieważ są one tak złożone na tak na wiele różnych sposobów. Daje mi to także chwilę na zastanowienie się nad większymi sekwencjami, które jeszcze nie zostały opracowane, i tym, jak chcę je zrealizować.”

Podczas przerwy w zdjęciach do „The Batman” zmarł, z powodu powikłań związanych z koronawirusem, jeden z członków ekipy, ceniony trener dialektów i aktor Andrew Jack.

„Był kochaną i wyjątkową osobą i jest to jedna z tych rzeczy, która sprawia, że zmieniasz priorytety i zdajesz sobie sprawę, jak wszystko jest delikatne. Ogromnie skupiam się na filmie i oczywiście miło jest móc się zatrzymać. Ale prawdziwą rzeczą, o której myślę, jest stan, w którym znajduje się świat, i mam nadzieję, że wszyscy będą zdrowi i że wszyscy utrzymywać będą dystans społeczny i zrobią wszystko, aby pozostać bezpiecznym, ponieważ jest to bardzo przerażający czas”.

Źródła: Nerdist, The New York Times, Deadline