„Birds of Prey”: reżyserka Cathy Yan o wyniku w box office i o scenie o którą walczyła

Reżyserka Cathy Yan udzieliła ostatnio wywiadu THR, w którym poruszono różne kwestie związane z filmem „Birds of Prey”, który w kinach zebrał niewiele ponad 200 mln dolarów.

„Wiem, że studio miało bardzo wysokie oczekiwania co do tego filmu – podobnie jak my wszyscy. Były też zmniejszone oczekiwania wobec filmu z kobietami w rolach głównych, a najbardziej rozczarował mnie pomysł, że być może okazało się, że nie byliśmy gotowi jeszcze na taki film”, mówi Yan. „To było dodatkowe obciążenie, które jako reżyserka azjatyckiego pochodzenia i tak już na mnie ciążyło. Tak, myślę, że na pewno były różne sposoby interpretacji sukcesu lub braku sukcesu filmu i wszyscy mają do tego prawo. Ale zdecydowanie czuję, że wszyscy dość szybko zaczęli wyciągać wnioski pod pewnym kątem.”

Yan opowiedziała również o scenie, o którą walczyła w klubie Romana Sionisa (Ewan McGregor), w której ten upokarza kobietę z czystej paranoi.

„Szczerze mówiąc: musieliśmy walczyć, aby utrzymać tę scenę, ponieważ była niewygodna”, przyznaje Yan. „To było ryzykowne i musieliśmy walczyć, aby w ogóle ją zachować. Bez tego są wycięte fragmenty z filmu. Myślę, że to ogromny punkt zwrotny dla Romana; to ogromny punkt zwrotny dla Canary, a sposób, w jaki go nakręciliśmy, mam nadzieję, że nie dotyczył przemocy seksualnej wobec kobiety. Chodziło bardziej o Romana, jego umiejętności i Canary, która po raz pierwszy zobaczyła go takim, jakim naprawdę jest. Teraz może całkowicie odciąć się od niego i pomyślałam, że to naprawdę ważna scena. Więc walczyliśmy o nią.”

O niezręczności społecznej postaci Huntress:
„To, czego chciałam uniknąć, to po prostu „twardzielki”. Obsadzając kogoś takiego jak Mary Elizabeth Winstead, było bardzo jasne, że nie zamierzamy po prostu pokazać kolejnej fajnej zabójczyni, ponieważ Huntress ma o wiele więcej do zaoferowania. Jej historia jest prawdopodobnie najbardziej oczywista w filmie i jest wyraźnie traumą. Musieliśmy dodawać te warstwy do tych postaci. Nie są idealne; nie można ich opisać jednym słowem. Mary była w stanie wnieść taki niezręczny urok do roli i dużo o tym rozmawialiśmy. Huntress najwyraźniej nigdy nie poszła na bal maturalny; nigdy nie miała pierwszej randki; i prawdopodobnie nigdy nie została pocałowana przez chłopca. Została wychowana przez zabójców na Sycylii i obserwowała, jak cała jej rodzina zostaje zamordowana. Jeśli weźmiesz to wszystko, to kim ona będzie? To było dla mnie o wiele bardziej interesujące niż stwierdzenie, że była twardzielką.”

Źródło: THR