W ostatnich dniach do sieci trafiło kilka nowych materiałów z niezrealizowanego filmu „Justice League: Mortal”, które zostały zebrane na potrzeby dokumentu. Projekt od 5 lat był w zawieszeniu i wszystko wskazuje, że jednak zostanie dokończony pod nowym tytułem „Seven Friends: George Miller’s Justice League„.
Według komunikatu prasowego Purryburry Productions, prace nad dokumentem mają zostać wznowione jeszcze w tym roku.
„Po rozmowie z obsadą i ekipą z przerwami w ciągu ostatnich 5 lat jesteśmy przekonani, że mamy wspaniały projekt, który zostanie wydobyty na światło dzienne dla wszystkich fanów popkultury na całym świecie”, powiedział producent Ryan Unicomb. „Wygląda na to, że świat naprawdę nie był na to gotowy, gdy po raz pierwszy próbowaliśmy to zrobić (w 2015 roku). Wydaje się, że teraz jest odpowiedni czas, aby spojrzeć wstecz na to, czym mogło to być i świętować to, czym faktycznie było”.
W filmie znajdą się wywiady z obsadą i ekipą, a także spojrzenia na nie prezentowane wcześniej grafiki, zdjęcia i materiały wideo dokumentujące przedprodukcję. Znany artysta Kode „Bosslogic” Abdo przygotuje grafiki promocyjne, a cosplayer Chris Stanley odtworzy projekty przedprodukcyjne.
Wydaje się jednak, że film dokumentalny nie będzie mieć błogosławieństwa Millera. „Chociaż George Miller na tym etapie nie ma zamiaru brać w tym udziału, mamy nadzieję, że kiedy zobaczy nasz projekt będący przemyślanym uczczeniem jego pracy, która się odbyła, mamy nadzieję, że może zmienić zdanie”, czytamy w oświadczeniu.
Unicomb i filmowiec Jordan Bailey będą pełnić funkcje producentów przy „Seven Friends: George Miller Justice League”. Kampania zbierania funduszy ma rozpocząć się w lipcu.
Źródło: CBR
Kibicuję im mocno
Ja też. Cholernie ciekawi mnie ten projekt (do dziś nie mogę przeboleć że nie doszedł do skutku). Oby się udało, chętnie obejrzę.
Fuj Fuj Fuj . To Wb już nie ma innych pomysłów jak dusić kase:O
To jest żenada że bez zgody M.Milera Wykorzystają jego nazwisku w dokumencie mimo iż sam autor się nie zgadza.
Bez kitu WB wchodzi na półki najgorszych wytwórni na świecie
A ja na przykład uwielbiam czytać o filmach, które nigdy nie powstały choć było blisko, więc i taki dokument z przyjemnością sobie obejrzę. 😉