Czy Lee Bermejo oparł wygląd Jokera w swojej powieści graficznej „Joker” na Jokerze Heatha Ledgera?
Nie
W 2008 roku Brian Azarello i Lee Bermejo wydali oryginalną powieść graficzną „Joker”, pokazującą swego rodzaju „dzień z życia” Jokera po uwolnieniu z Arkham Asylum.
Powieść graficzna ukazała się w październiku 2008 roku, kilka miesięcy po premierze przebojowego filmu „The Dark Knight”, z udziałem Heatha Ledgera w roli Jokera.
Ze względu na podobieństwo wizerunku Jokera, niektórzy uważali, że powieść graficzna została napisana w odpowiedzi na film. Bermejo tak wyjaśnił całą sytuację w rozmowie z IGN:
IGN Comics: Oczywiście pierwszą rzeczą, którą wielu fanów zauważy, jest podobieństwo między twoim Jokerem a Heathem Ledgerem w „The Dark Knight”. Czy to był po prostu szczęśliwy zbieg okoliczności, czy też film zaczął wpływać na to, co robiliście z Brianem Azzarello?
Bermejo: Zdecydowanie zbieg okoliczności. Z pewnością nie chcę niczego odbierać Nolanowi lub Ledgerowi, zrobili coś spektakularnego i kultowego z tą postacią, ale prawda w tej konkretnej sytuacji jest prosta: Brian i ja byliśmy już mocno zaangażowani w tą powieść graficzną, kiedy opublikowali pierwsze zdjęcie Ledgera. W rzeczywistości rysowałem sekwencję, w której Joker wchodzi do włoskiej restauracji. Przyznaję, że przeraziłem się, gdy zobaczyłem zdjęcie. Natychmiast zadzwoniłem do Briana i pamiętam, że powiedział: „To tak naprawdę nie wygląda jak twój Joker”. Nadal mam wrażenie, że tak naprawdę mają ze sobą wspólny ten wycięty uśmiech.
Szczerze mówiąc, jedyne, co mogę wam powiedzieć na pewno, to to, że moja wersja Jokera, tak jak widzicie go w tej powieści graficznej, powstała na długo przed obsadzeniem Ledgera. Dla jasności nie oznacza to, że mój rysunek był inspiracją dla Nolana i jego ekipy. Powiedziałem to wcześniej i naprawdę uważam, że to prawda, że niektóre pomysły rodzą się w tym samym czasie z jakiegoś powodu. Popkultura, tendencje społeczne, moda, co tylko chcesz. Jeśli chcesz dokonać realistycznej interpretacji Jokera, możesz to zrobić tylko na kilka sposobów.
Jeśli ktoś ma wątpliwości, to wywiad Bermejo z 2005 roku, dla Batman-on-Film, w którym opisał swoje pomysły na Jokera, powinien je rozwiać.
Pod względem wizualnym podoba mi się pomysł na pokazanie o wiele mroczniejszej i bardziej niepokojącej postaci. Trudno realistycznie wyjaśnić, dlaczego facet cały czas miałby na twarzy szeroki uśmiech. Właśnie dlatego wpadłem na pomysł, aby miał blizny na twarzy, aby odzwierciedlić uśmiech Jokera. Pamiętam, jak widziałam zdjęcia policyjne Czarnej Dhalii i byłam naprawdę zaniepokojona tym, jak jej twarz została przycięta, by wyglądała jak zabójczy uśmiech. W końcu, jeśli ta postać była naprawdę szalonym maniakiem, dlaczego nie zrobiłby tego sam? Dodaj małą rozmazaną szminkę, białą farbę do twarzy i fioletowy cień do powiek, a uzyskasz jednego szalonego faceta. Dałem mu też trochę blizn wokół oczu, żeby jeszcze bardziej odzwierciedlić makijaż klauna. Nie wiem jak ciebie, ale klauni zawsze byli dla mnie trochę przerażający (Johna Wayne Gacey tego nie ułatwiał). Jeśli chodzi o ubranie, może skierować postać nieco bardziej w kierunku Tylera Durdena. Daj mu garderobę, która może być trochę z wyższej półki, ale nie będzie wyglądać na wytworzoną i głupią.
Oparłem ten rysunek na Lachy’m Hulme, obecnie kandydata do Jokera, ale myślę, że ostatecznie okazało się, że przypomina trochę Vincenta Gallo.
Źródło: CBR