Mary Elizabeth Winstead, która w „Birds of Prey” wcieliła się w Huntress, w wywiadzie dla The New York Times opowiedziała o kwestii związanej z fizycznym przygotowaniem do tego typu ról.
„Gemini Man” to duży thriller akcji. Czy udało ci zwisać z helikoptera? Wydaje się, że często do takiego czegoś dochodzi w tego typu filmach.
Nie, ale dużo biegam i walczę z niektórymi ludźmi. Musiałem trenować jiu jitsu, zrobić mały trening taktyczny – jest kilka strzelanin. „Birds of Prey” to był kolejny poziom. W „Gemini Man” jestem agentką D.I.A. [Defense Intelligence Agency], która została zatrudniona do pilnowania Willa Smitha, ale w „Birds of Prey” gram zabójczynię, która była szkolona od dzieciństwa. To film z kobietami, naprawdę zabawny i dziwny. Czuje się klimat z lat 90-tych w najlepszy sposób.
Film “Birds of Prey (and the Fantabulous Emancipation of one Harley Quinn)” wejdzie na ekrany kin 7 lutego 2020 roku.
Źródło: The New York Times