Odpowiedzialny za serial „Titans” showrunner/producent wykonawczy Greg Walker w rozmowie z EW odniósł się do sceny po napisach z finału 1. sezonu.
SPOILER!
POKAŻ SPOILER
W ostatnim odcinku „Titans” znalazła się scena, w której widzimy obdarzonego supermocą, młodego człowieka, który ucieka z laboratorium Cadmus w Metropolis i zabiera ze sobą białego psa z czerwonym błyskiem w oczach.
Oczywiście chodzi tu o postać Connera Kenta a.k.a. Superboya, klona Supermana, który w komiksach dołącza do drużyny Tytanów, i psa Krypto.
POKAŻ SPOILER
Czy od początku planowano zakończyć sezon tą sceną po napisach przedstawiającą Connera Kenat, a.k.a Superboy i Krypto?
Nie było to planowane od pierwszego dnia – a może było w głowach [Geoffa Johnsa i Akivy Goldsman], ale mi nie powiedzieli. Zdecydowanie nie było to coś, o czym myśleliśmy do samego końca. Myślę, że wiedzieliśmy, że będzie to kierunek, który byłby ekscytujący dla fanów i taka zajawka również byłaby interesująca dla nas, i to było najlepsze miejsce, w którym można było ją umieścić.
Titans dał nam do tej pory nieco zmienione spojrzenie na wszystkich bohaterów. Czego możemy oczekiwać po serialowej interpretacji Connera Kenta w sezonie 2?
Nadal pracujemy. Mogę tylko powiedzieć, że nadal chcemy przyjąć to samo przyziemne, psychologiczne podejście, tak jak robimy to z innymi postaciami i zastosować tę samą presję dla Connera Kenta i zobaczyć, co się stanie, kiedy taką postać poddaje się testowi. Wiesz, pytania o tożsamość, pytania o moce, pytania o twoje miejsce we wszechświecie. To są pytania, które są interesujące dla każdej wersji postaci Supermana i są naprawdę interesujące dla Connera.
Źródło: EW