Czy przez pewien krótki czas komiksy DC i Marvela dystrybuowane były w domach towarowych przez inną firmę komiksową?
Tak
Obecnie w USA już praktycznie komiksy nie są dystrybuowane w kioskach z gazetami. Jednak przez dekady tak właśnie DC i Marvel rozpowszechniały swoje produkty.
Polegało to na tym, że firma wysyłała, powiedzmy 300 tys. kopii np. „Batman #310”, do kiosków w całym kraju. Załóżmy, że sprzedano z tego 200 tys. (było kilka miesięcy na sprzedaż). Tak więc te dodatkowe 100 000 kopii zostanie odesłanych i zniszczonych.
Jak widać, nie jest to najskuteczniejszy sposób na zarabianie pieniędzy przez firmę zajmującą się komiksami, ponieważ muszą wydrukować X kopii w oparciu o to, jak bardzo przypuszczają ile sprzedadzą, a następnie muszą odebrać to, co się nie sprzedało, a następnie je zniszczyć. Więc marże na tych rzeczach były niewielkie.
Potem rozpoczął się rynek bezpośredni. Sklepy specjalistyczne, które opierały się na tej samej dystrybucji co kioski, powiedziały firmom z branży komiksowej: „Zrezygnujemy ze zwrotów w zamian za wyższy rabat”.
Dla firm była to ogromna poprawa. Gdybyś musiał wydrukować 300 000, by sprzedać 200 000, mógłbyś teraz wydrukować, 200 000. Koszta zrewolucjonizowały branżę. Teraz możesz zarobić, jeśli sprzedasz tylko, powiedzmy, 50 000 kopii, ponieważ wydrukujesz tylko 50 000 kopii zamiast 200 000, i niszcząc 150 000 kopii.
Jednak pod koniec lat siedemdziesiątych rynek bezpośredni dopiero się zaczynał, a de facto inny system dystrybucji bezpośredniej został wprowadzony przez rywala DC i Marvela. Whitman Comics, który wydawał Gold Key Comics, zawarł umowę z niektórymi domami towarowymi, w których sprzedawali 3-paki komiksów za dolara. Były one bezzwrotne przy większym rabacie. Mimo to było to jak drukowanie pieniędzy w owym czasie, ponieważ nie było zwrotów. Jedynym problemem dla Whitmana było dostarczenie domom towarowym więcej produktów. Mieli umowę na wyłączność, ale potrzebowali więcej produktów do sprzedaży.
Zgłosili się więc do DC i Marvela i zaproponowali dystrybucję ich komiksów w domach towarowych w ramach tych samych umów (oczywiście Whitman miał z tego swój procent zysków).
DC i Marvel zgodzili się, a pod koniec lat 70. i na początku lat 80. te 3-paki były popularne.
DC, o dziwo, pozwoliło Whitmanowi na umieszczenie ICH loga na okładkach DC, tak jak widać na przykładzie „Batman #324”.
Ostatecznie cała współpraca zakończyła się wraz z końcem Whitman Comics. Chociaż niektóre z tych wydań z początku lat 80. są bardzo rzadkie. Nie są to przedruki, ponieważ zostały wydrukowane w tym samym czasie, co nowe tytuły DC i Marvela, po prostu miały różne okładki, żeby zaznaczyć sposób ich dystrybucji.
Źródło: CBR