Podczas promocji swojego nowego filmu “The Sisters Brothers”, Joaquin Phoenix odniósł się do presji związanej z rolą Jokera. Jak się okazuje aktor w ogóle nie zawraca sobie głowy wcześniejszymi odtwórcami roli szalonego klauna.
„Nie obchodzi mnie to. Nie myślę tak bardzo o tym, co myślą ludzie. Kogo to obchodzi, kogo to obchodzi? Moje podejście do każdego filmu jest takie samo, interesuje mnie filmowiec i pomysł na postać.”
“Joker” w reżyserii Todda Philipsa wejdzie na ekrany kin 4 października 2019 roku, a zdjęcia mają rozpocząć się we wrześniu w Nowym Jorku.
Źródło: Indie Wire
Oby tego nie schrzanili, jeśli to zrobią to już nigdy nie pójdę na żaden film DC
Ciekawe jaki mają pomysł na film i postać… I kiedy, i czy w ogóle, zobaczymy po raz pierwszy w pełni ucharakteryzowanego Phoenix’a…
Zawsze wydawało mi się, że geneza Jokera była ściśle powiązana z Batmanem, przynajmniej ta filmowa. Poza tym szkoda mi nieco Jokera z SS, jak na mój gust miał potencjał, ale nie miał szansy zaistnieć… no cóż, zobaczymy.
A mi nie szkoda pajaca z SS i nie nazwał bym go w ogóle Jokerem
bo juz lepiej to marlyn manson w tym wypada
niż ten pucus z dupy