Joss Whedon zdecydował się opuścić film „Batgirl” do którego pisał scenariusz i który miał wyreżyserować.
„Batgirl to taki ekscytujący projekt, a Warner/DC to tak wspólnie wspierający partnerzy, że zajęło mi miesiące, aby zdać sobie sprawę, że naprawdę nie mam historii”, powiedział Whedon w oświadczeniu dla The Hollywood Reporter. Odnosząc się do prezesa DC Geoffa Johnsa i prezesa Warner Bros. Picture Group Toby’ego Emmericha, Whedon dodał: „Jestem wdzięczny Geoffowi i Toby’emu oraz wszystkim, którzy byli tak gościnni, kiedy przyszedłem, i tak wyrozumiali, kiedy … jest jakieś atrakcyjne słowo opisujące „porażkę”?
Według źródeł THR, Whedon, po roku prób, nie zdołał ustalić, jak powinien wyglądać film o Batgirl. W międzyczasie „Wonder Woman” stała się zjawiskiem kulturowym, a także jednym z największych przebojów i najbardziej uznanych filmów roku 2017.
Nie brakuje też opinii, że w obecnej sytuacji w branży filmowej, mężczyzna filmowiec mógł spotkać się z większą publiczną analizą, gdyby miał zająć się filmem o tak feministycznym znaczeniu, jak Batgirl czy Wonder Woman, podobnie biały filmowiec spotkałby się z gwałtowną reakcją gdyby miał zająć się filmem o Czarnej Panterze.
Źródło: THR
I bardzo dobrze. Poza normikami nikt nie chce oglądać tych infantylnych komedyjek, które robią z komiksów…
Co to są norimiki?
„Normik” to przeciętny, normalny odbiorca akceptujący mainstream.
Może i dobrze patrząc na AoU czy Batmana z JL
DC popełnia błędy
Moim zdaniem dc zamiast robić film o batgirl, powinno się skupić na lepszym przedstawieniu batmana i jego przeciwników.
Tak, to jest słuszna koncepcja.
Może zamiast robić solowe Filmy o pomocnikach Batmana, dodać ich w jakimś filmie, nie liczę Robina w Batman Forever było ok, ale Batman & Robin, parodia i nie powinno nigdy tego być, a więcej nie było pomocników Batmana, chociaż Nightwing i w retro jego historia?