Geoff Johns podczas Comic-Conu w San Diego zdradził nowe szczegóły na temat zbliżającej się maxiserii
„Doomsday Clock”, która będzie silnie związana z wydarzeniami pokazanymi w
„DC Universe: Rebirth #1”. Ze względu na możliwe spoilery dla polskich czytelników, wszystkie szczegóły znajdziecie w rozwinięciu newsa.
„Doomsday Clock”, jak już wiemy, ma skupić się na Supermanie oraz Doctorze Manhattanie. Oficjalnie potwierdzono, że ten drugi jest odpowiedzialny za zawirowania w uniwersum pokazane w „DC Universe: Rebirth #1”.
Scenarzysta zdaje sobie sprawę, że niektórzy czytelnicy uznają legendarnych „Strażników” Alana Moore’a za coś, czego nie powinno się eksplorować na nowo, ale Johns podjął się tego, gdyż wierzy w swoją historie.
Co najważniejsze, opowieść ta ma pokazać co znaczą dla nas bohaterowie DC i objąć wszystko to, co zaczęło się wraz z „Action Comics #1” do dziś.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, seria złoży się na 12 zeszytów. Historia osadzona będzie rok do przodu względem pozostałych komiksów. W momencie wydania dwunastego numeru, wszystkie pozostałe serie zrównają się czasowo z wydarzeniami „Doomsday Clock”. W historii możemy spodziewać się konfrontacji największych umysłów z dwóch różnych światów – pierwszym z nich to Lex Luthor, drugi nie został zdradzony, ale słowa Johnsa silnie wskazywały na Ozymandiasza ze „Strażników”.
Podczas panelu przedstawiono również pierwsze grafiki z komiksu, które możecie zobaczyć poniżej:
„Doomsday Clock” rozpocznie się w listopadzie tego roku.
Źródła: Newsarama, IGN