Według doniesień serwisu /Film scenariusz „The Batman” zostanie napisany od nowa. Tym samym nie ma już pewności, czy chociażby głównym złoczyńcą będzie Deathstroke, w którego miał się wcielić Joe Manganiello. Nie wiadomo, kto pracuje nad nowym scenariuszem ani czy jakieś pomysły z tekstu autorstwa Bena Afflecka i Geoffa Johnsa zostaną wykorzystani
Jeśli zaś chodzi o rozpoczęcie produkcji, to najprawdopodobniej nastąpi to dopiero w 2018 roku. Reżyser Matt Reeves do końca czerwca związany jest kontraktem z wytwórnią FOX i obowiązkami związanymi z promocją „War of the Planet of the Apes”, o czym na Twiterze poinformował Justin Kroll z Variety.
Pfff… No jasne. Bo przecież koniecznie MU$IMY zrobić ten film.
Tak musimy. Oczywiście Ty sprowadzasz wszystko do kasy, ale to tak to.można wszystko spłycić. Marvel też wali filmami dla kasy i nikt nie narzeka.
Ehhhhhh chyba tego Batmana się nigdy nie doczekamy……..
Serio pytanie – czy myślicie, że oni w ogóle mają jakiś konkretny plan na DCCU? Czy tak po prostu rzucają gówno na ścianę i patrzą co się przylepi?
rzucają. Gdyby mieli plan dostosowaliby się do żądań Aflecka i dali mu czas na zrobienie swojego Batmana. A tak zamęczyli chłopaka pogonią za terminami z dupy i mamy efekty. Terminy i tak się przesunęły. Zresztą jak się patrzy na inne produkcje to nie tylko z Afleckiem mieli problem, ciągłe zmiany dyrektorów, przesunięcia terminów. 2 wersje filmów. Żal.
Ktoś pamięta ile czasu temu był news o tym, że scenariusz Afflecka jest prawie skończony i są nim zachwyceni? 😛
Właśnie odpadła druga po „Flashu” planowana premiera filmu DCEU na 2018 rok. Wygląda na to, że w przyszłym sezonie będzie tylko „Aquaman”. Tymczasem Marvel od tego roku zaczyna wypuszczać trzy filmy rocznie. Nokaut!
Jakby nie było „The Batman” nigdy nie miał wyznaczonej oficjalnej daty premiery. W 2018 może wejść zaś „Gotham City Sirens”.
Nie można już też zarzucać, że Matt Reeves nie wpływu na film. Nowy reżyser, nowe podejście, nowy scenariusz – czyli dostał to co chciał.
Spójrzmy prawdzie w oczy. Na stworzenie wielkiej produkcji potrzeba czasu. „Gotham City Sirens” nie ma nic, poza pomysłem i chyba pisze się scenariusz. Nie ma takiej opcji żeby zdążyli z tym filmem na 2018 rok, no chyba, że na ostatni kwartał, ale tam już zaklepany jest Aquaman.
A co do braku wyznaczonej daty premiery – pamiętajmy, że WB zaklepało trzy daty dla filmów DC na 2018: w lutym miał być „Flash”, ale po trzeciej rezygnacji reżysera data została wykasowana z kinowego kalendarza (tak przynajmniej zrobiło BoxOfficeMojo), teraz pusta stoi data 27 lipca. W 17 miesięcy nie nakręcą już żadnego filmu, żeby się na nią wyrobić.
Ciekawe czy to nie celowy zabieg. Po kopie w jaja jakim był dla nich 2016 rok, celowo będą chcieli odetchnąć i na nowo nakreślić swoje plany odnośnie uniwersum, w między czasie przyglądając się jakie będzie przyjęcie WW i JL.
W pierwszych doniesieniach odnośnie zaklepanych dat na 2018 były tylko dwa filmy z DC, dopiero później dodano październikowy termin.
Co zaś tyczy się potrzebnego czasu. To 17 miesięcy wystarczy na okres zdjęciowy i postprodukcję. Oczywiście wiele zależy na jakim są obecnie etapie, ale scenariusz powstaje już od dłuższego czasu, reżyser też już jest, oraz główna aktorka, więc ze wszystkich planów WB, „Gotham City Sirens” jest najbardziej zaawansowany.
To w sumie niezła ironia. Zaklepali dwie daty premier, a później dołożyli sobie trzecią, licząc na jeszcze jeden film w tym roku, a ostatecznie tylko ten jeden uda im się wypuścić. 🙂
GCS jest najbardziej zaawansowanym obecnie filmem DCEU po Aquamanie, ale to wciąż projekt, który nie ma obsady ani określonej daty rozpoczęcia produkcji. Jeśli Aquaman, który ma już niemal wszystko i niedługo zaczynają kręcić, będzie w październiku, to jak mają się wyrobić z innym filmie, we wcześniejszej fazie powstawiania, na wcześniejszy termin? Myślę, że luty 2019, o którym było w niedawnych plotkach, jest najszybszym terminem na jaki ten film może powstać. Nie zdziwię się jeśli WB załatwi tę sprawę tak:
5 kwietnia 2019 – „Gotham City Sirens”
14 czerwca 2019 – solowy Batman
1 listopada 2019 – sequel „Man of Steel”
A na 2020 „Green Lantern Corps”, „The Flash” i może w końcu ten długo zapowiadany „Shazam”, czy też „Black Adam”, bo kij wie o kim w końcu chcą ten film robić. Kiedy oni planują ruszyć z takimi projektami jak „Cyborg”, „Justice League Dark”, czy sequel JL? Nie mam pojęcia, ale zdecydowanie za dużo tego zapowiadają, po drodze non-stop się potykając.
Przy Aquamanie będzie pewnie więcej CGI oraz zdjęć w różnych lokacjach, a „Gotham City Sirens” powinien być bardziej przyziemmy. Wszystko zależy jednak od daty rozpoczęcia zdjęć.
„Justice League Dark” nie jest dla nich priorytetem, a Doug Liman ma wiele innych projektów, więc do tego filmu droga jeszcze daleka.
Planują dużo, ale też je weryfikują. Nikt przez dwoma laty nie spodziewałby się, że bliżej będzie realizacja „Gotham City Sirens” niż „Flash”, „Cyborg”, czy solowy Batman.
Jest i on 😀 Największy hejter DC na tym forum 😀
„Jest i on 😀 Jedyna osoba ze standardami na tym forum :D”
Poprawiłem to za ciebie 😛
Dajmy popracować w spokoju Reevsovi, a nie już żale, choć Deathstroke był fajnym czarnym charakterem, a tak to nie wiadomo kto, oby nie znowu Joker jako główny złoczyńca, a jeden z wielu…
Czyli nietoperz wisi głową w dół i sra sobie na jaja.