- Nawiązania do Batmana
- Batman: Nocturna i Nocny Złodziej (recenzja)
- Z Groty Nietoperza #40 (podcast)
- The Penguin - Odcinek 8 - wrażenia (podcast)
- The Penguin - Odcinek 7 - wrażenia (podcast)
- Z Groty Nietoperza #39 (podcast)
- The Penguin - Odcinek 6 - wrażenia (podcast)
- The Penguin - Odcinek 5 - wrażenia (podcast)
- The Penguin - Odcinek 4 - wrażenia (podcast)
- Urodziny Robina
Zack chyba usłyszał o pretensjach Juby’ego i się przeraził wizją kolejnego 1/10 😉
Też tak myślę ;p
Juby może sam wyreżyseruje film i Batmanie albo JLA? 😀
Fanboje Snydera kontratakują! XD
1. Nie oceniłem żadnego filmu z DCEU na 1/10. BvS po wyjściu z kina wystawiłem 3/10, wersję rozszerzoną na 5/10 (czyli średnia to 4/10), a SS po ostatniej powtórce w wersji rozszerzonej obniżyłem ocenę na 3/10.
2. Pod ostatnim newsem zwróciłem uwagę na brak Supermana NA FOTKACH WYPUSZCZANYCH DO SIECI REKLAMUJĄCYCH FILM, nie w samym filmie! Wiem, czemu na początku JL go nie będzie.
3. Widziałem pod poprzednim newsem argumentacje, czego to niby ludzie czepiają się w filmach Snydera, dla zasady/bezzasadnie. Niezła beka, ktoś chyba nigdy nie czytał żadnej recenzji krytykującej BvS i SS.
Poczucie humoru, mowi to Panu cos?
Tak, to jest to coś czego zabrakło w BvS. 😉 :*
Aha, a „niezła beka” to jest z tych recenzji.
Ja nie mówię, że te filmy są bez wad (bo mają ich całkiem sporo – zgoda) ale odnoszę wrażenie, że wśród haterów zakorzenił się sposób myślenia wedle którego filmy DC już z góry – niezależnie od tego co by się w nich nie znalazło – są złe. Nieważne co, zawsze jest zgodność co do jednego: jest to wadą. Za każdym razem (niektórzy idą krok dalej i jeszcze przed pierwszym seansem próbują znaleźć jakieś wady)
Nawet na tym portalu zdarzylo się widzieć coś takiego. Dla jednego BvS to film o Supermanie, (pomimo BATMAN V SUPERMAN w tytule!) a więc za dużo w nim scen z Batmanem, inny znowu narzeka, że za mało. Ktoś ocenil diabelnie surowo Batmana za zbyt dużą dozę mroku i agresji (!), a drugi stwierdził, że za dużo sypie żartami (Is She With you?) i on się nie pisał na powtórkę z Adama Westa (!!!) Oczywiście drobnostki tego typu jak 2 (słownie: dwa) żarciki czynią film automatycznie nieoglądalnym. Totalne popadanie w skrajności, byle nie przyznać, że – Nie daj Boże, tfu! tfu! – film mógł się podobać. Przecież kreacje filmowego Marvela też sporo odbiegają od tych komiksowych.
No i średnio rzetelne są dla mnie opinie ludzi, którzy zachwalają najnowsze Ghostbusters czy durne animacje o parówkach. W porównaniu z tym, Snyder czy nawet Suicide Squad Goyera – to niebo, a ziemia. Podobno tych filmach chodzi o dobrą zabawę, a nie przełomowe dzieło w dziejach kinematografii.
Tfu, Suicide Squad *Ayera, za dużo tego Goyera ostatnio.
Niestety tak jest…..
Pisanie o „nierzetelnych opiniach” przypomniało mi wywiad Basi Białowąs z Michałem Walkiewiczem. Polecam. 🙂
Aha, ja NIE JESTEM hejterem DC, jeśli ktoś tak o mnie myśli. Jestem fanem DC, ale przez to, mam względem niego wysokie wymagania, a Warner Bros. totalnie nie ma pojęcia co z nim robi i robią nie tyle złe adaptacje, co po prostu złe filmy i fatalne, niespójne uniwersum, które na przekór logice, gna na złamanie karku. Serio ktoś wierzy, że realistyczna Ziemia z „Man of Steel” to ten sam świat co w BvS i SS, pełen amazonek, ludzi-krokodyli, ludzi palących ogniem z palców, wiedźm, itd.? Bo ja nie.
Moje oceny filmów DCEU:
MoS – 9/10 (po 5 seansach i ma na Blu-ray)
BvS – 3-5/10
SS – 3/10
Z tym, że MoS nie uznaje za film tego uniwersum, bo decyzja o powstaniu DCEU zapadła już podczas realizacji filmu, bo Avengersi osiągnęli ogromny sukces. Poza kilkoma ester-eggami niepokrywającymi się z tym co widać w BvS, MoS to zupełnie inna – w pozytywnym tego słowa znaczeniu – bajka.
Ciągle liczę, że to uniwersum się podniesie, ale „Wonder Woman” to wielka niewiadoma, JL zapowiada się równie źle, jak nie gorzej, od BvS, a jedynymi projektami, które zapowiadają się na – być może – udane filmy, to solowy Batman i Aquaman, bo w końcu mają dobrych reżyserów i powstają bez presji czasu. Reszta planów uniwersum to śmietnik, w którym WB co jakiś czas miesza patykiem, kasując pewne tytuły i dodając inne (Gotham City Sirens i Black Adam to kuriozalne pomyły na filmy). Dlatego – o ile JL będzie tak złe, jak póki co IMO się zapowiada – życzę temu uniwersum dalszych porażek i fali złych recenzji, wtedy może ktoś z WB zrobi wielkie stop, zatrudni odpowiednich ludzi i przez kilka miesięcy zastanowią się co z DC zrobić. A później zaczną realizować, bez pośpiechu, jakiś plan. Bo do tej pory, od ogłoszenia realizacji BvS, jedyny plan jaki WB ma, to „dogonić/prześcignąć uniwersum Marvela”. To zły plan, głupi plan, bo uniwersum DC powinno być jeszcze lepsze, a nie tylko gonić za innym.
Heh, śmieszno, ale przykro mi, nie ma tu żadnej analogii. Ja nie staję w obronie polskiego Greya, wręcz przeciwnie. Juby, znasz się na filmach (być może lepiej ode mnie) „Fight Club”? „Blade Runner”? To też były potworki swoich czasów. Ten drugi nie ustrzegł się przed sporą krytyką i został zmiażdżony przez konkurencyjnego w tamtym czasie E.T. – filmu skierowanego do młodszej widowni. Dużo lepsza analogia do dzisiejszej sytuacji na linii MCU-DCEU niż ta Twoja. (Choć… kto wie, może te filmy również uważasz za gnioty?) Co dzisiaj bardziej cenisz, wieczorny seans przy E.T. czy Blade Runner?
Wiem, ze nie jesteś hejterem DC, trochę oberwało Ci się rykoszetem, za innych, bo jesteś tu aktywny i rozpoznawalny, ciężko o lepsza twarz grupy haterów na tym portalu (-; Pod każdym newsem wyrażasz swoje niezadowolenie z jakiegoś tam faktu, co w odniesieniu do całokształtu Twoich opinii o DCEU, daje obraz niezłego malkontenta, wyolbrzymiającego każda, nawet najmniejsza błachostkę do rangi nieudanego filmu.
Co do polityki WB, to jest to zrozumiałe, że próbują sobie zaskarbić przychylność fanów i stworzyć grupę stałych odbiorców, tak jak to zrobił Marvel by Disney. To, że uniwersum jest źle budowane, mimo wszystko ma pośredni wpływ na jakość filmów i tego czym one są. Bo czy naprawdę krótkie cameo Justice League tak znacząco wpływa na odbiór filmu?? Albo dwa żarty Batmana?! Pojawienie się Flasha?! Czy przepakowanie postaciami to taki problem dla kogoś kto czyta komiksy, gdzie jest ich pierdylion na każdym kroku? Powiem więcej, kompletnie nie rozumiem jak fan Batmana (komiksowego czy animowanego) może się aż tak czepiać tych filmów. Wychodzi na to, że przez większość z was przemawia wyśrubowana do granic możliwości nostalgia, a nie jest to podyktowana zdrowym rozsądkiem, sprawiedliwa ocena (Już animacja Killing Joke to potwierdziła) Przecież jest masa historii, uznawanych za klasykę Batmana, które maja swoje durnowate momenty. Choćby taki Knightfall, historia prosta i głupia, (Ktoś pamięta pobudki Bane’a, dla których postanowił rozpocząć swoją krucjatę w Gotham?) osobiście uwielbiam ją wyłącznie za jej klimat oraz za to, że stawia Batmana w niecodziennym położeniu. I chyba nikt nie śmie jej oczerniać z tego powodu, że jest infantylna. Ja wiem, że komiks to nie to samo medium co film, ale umówmy się, od czasu sukcesu MCU, nie licząc arcydzieł Nolana (na które i tak się znajda malkontenci) – filmy oparte o komiks tworzą teraz swój własny gatunek. Poddawanie ich ocenie kategoriami „normalnych” filmów nie ma najmniejszego sensu. W tej chwili ich natura jest dwojaka – albo typowy dla komiksowy camp bez kompleksów i jechanie na całość, albo próba utworzenia z tego czegoś dojrzałego.
Efekty są różne, Marvel ma za dużo sucharów na poziomie gimbazy, co mi znacząco utrudnia pozytywny odbiór tych filmów, natomiast DC, wiadomo, nie jest idealnie, ale metodą prób i błędów do czegoś kiedyś dojdziemy. Czy filmy mi się podobały? Absolutnie! Czy mogą być lepsze? Tak, na to liczę, ale to wciąż jest dobra rozrywka, która dla mnie jako fana wiedzie prym.
ps: Z tym Justice League to dobry przykład tego o czym mówię, na podstawie czego prognozujesz, że ten film się „źle zapowiada”? Trzech zdjęć i jednego trailera?! Serio? Cóż, nie ma to jak dobre nastawienie, lol.
Odpisywałem ci BAAAARDZO długi komentarz, ale szlag go trafił przez mojego lapka. 🙁
No bo to Juby on i dobre nastawienie on od razu z góry woli powiedzieć że jest brzydkie , okropne, słabe i tragiczne 😀
Zabili go ale wróci, może dzięki klonowaniu 🙂
Chociaż MCU to już niezły rekord w zabili go i uciekł choćby Coulson w AoS czy Pepper w IM3 🙂