„Suicide Squad” cały czas dobrze sobie radzi w box office. W USA wpływy z ostatniego weekendu szacuje się na $5,65 mln, co wystarczyło do zajęcia 4. miejsca. Łącznie na koncie filmu Davida Ayera jest już $307,4 mln dolarów.
Jeszcze lepiej antybohaterowie DC poradzili sobie poza USA – $10,1 mln, głównie dzięki premierze w Japonii, gdzie wpływy w pierwszy weekend wyniosły $3,6 mln, czyli był wyższe o 65% niż otwarcie „Guardians of the Galaxy”. Rezultat ten jest zbliżony do wyniku jakie wcześniej zanotowały filmy „Batman v Superman” i „Deadpool”. Łącznie zagraniczne wpływy wynoszą $392 mln, co oznacza, że globalnie na koncie „Suicide Squad” jest już $699.4 mln.
Jak do tej pory największe wpływy poza USA odnotowane zostały w: Wielkiej Brytanii ($43,3 mln), Brazylii ($35,1 mln), Meksyku ($27,1 mln), Australii ($25 mln) i Rosji ($24,4 mln).
Niewykluczone jednak, że już przekroczony został próg 700 mln dolarów, o czym na Twiterze poinformował reżyser, David Ayer.
Źródło: Deadline (1, 2)