"Suicide Squad" - PlakatOd czasu wyjścia na jaw informacji na temat dokrętek „Suicide Squad”, w środowisku filmowym pojawiały się sprzeczne doniesienia odnośnie ich powodu. Oficjalne stanowisko reżysera mówi o możliwości uczynienia produkcji jeszcze lepszej. Na wierzch wyszły jednak nowe wątki, które nie tylko pokazują szerszy kontekst dokrętek, ale także sugerują o wiele więcej.

Jeden z bardziej zaufanych portali filmowych, The Hollywood Reporter, opublikował artykuł, w którym na podstawie doniesień od osób bliskich produkcji obrazu Davida Ayera opisał jak naprawdę wyglądał proces tworzenia kolejnej ekranizacji komiksów DC Comics.

Warner Bros. ogłaszając film w październiku 2014 roku nie chciało w żadnym wypadku przekładać obranej daty premiery m.in. ze względu na zawarte umowy partnerskie z innymi firmami. Duży pośpiech spowodował, że Ayer przygotował skrypt w 6 tygodni. Samo zatrudnienie reżysera miało być ryzykownym krokiem ze względu na jego brak doświadczenia w robieniu wielkich, wypełnionych komputerowymi efektami specjalnymi produkcjami. Miało to się jednak wiązać z mniejszymi kosztami w porównaniu do innych twórców i jednocześnie zaufaniem w instynkt.

Nerwowa atmosfera wokół produkcji wzmocniła się jeszcze silniej po odbiorze przez krytyków „Batman v Superman: Dawn of Justice”. Mówi się, że CEO Warner Bros., Kevin Tsujihara, był w ogromnym gniewie ze względu na szkody wyrządzone marce.

Po premierze zwiastuna filmu z kultową piosenką Queen„Bohemian Rhapsody”, studio stwierdziło, że przygotowywany przez Ayera film nie dostarcza tego, co zaprezentowała sobą dobrze przyjęta zapowiedź. W trakcie, kiedy reżyser nadal pracował nad produkcją, studio zatrudniło firmę odpowiedzialną za zwiastun –  Trailer Park – do przygotowania własnej wersji montażu obrazu. Mimo wielu osób pracujących nad alternatywną wersją, tylko John Gilroy został wymieniony w liście płac, choć źródła podają, że Gilroy odszedł pod koniec przygotowań i za ostateczną postać odpowiada Michael Tronick.

Za zgodą Ayera, w maju odbyły się testowe pokazy dwóch wersji filmu – mroczna od reżysera oraz lżejsza przygotowana przez Trailer Park. Na podstawie odbioru pozbierano wnioski, a następnie ustalono kompromis, co z kolei doprowadziło do bardzo kosztownych dokrętek. Źródła serwisu podają, że w tym okresie królowała panika i wielkie ego. Doszło nawet do sytuacji, gdzie zestresowany Ayer wyrzucił swojego dotychczasowego agenta, zatrudnił nowego, a już następnego dnia wrócił do poprzedniego.

Przychód w wysokości 750 do 800 milionów dolarów ma być granicą, dla której studio uzna kwotę przychodu zwycięskim wynikiem. Mówi się, że budżet obrazu Ayera wynosi co najmniej 175 milionów dolarów.

Oficjalne stanowisko studia i reżysera w związku z produkcją filmu mówi, że „było to cudowne doświadczenie. Podczas całego procesu robiliśmy sporo eksperymentów i współpracy z innymi. Oboje jesteśmy dumni z końcowego efektu. To film Davida Ayera i Warner Bros. z dumą prezentuje go swojej widowni.”

Źródło: Batman-News, The Hollywood Reporter

PRZECZYTAJ TAKŻE:

33 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
View all comments

*naprawdę

Pierdolenie o Chopinie. Akurat kiedy film wchodzi na ekrany kin wychodzą takie informacje, jakby to była prawda to już dawno były by takie doniesienia. Każdy film DC jest zjechany jak siemasz, bo zły montaż, bo superman się nie uśmiecha, bo za mało żartów, bo za poważny ton, bo batman zabija (nie bezpośrednio), bo chaos w montażu. Jakoś ja nie miałem takich problemów oglądając BvS, co nie znaczy ze jest to film idealny, ale bez przesady z tą krytyką. Teraz historia się powtarza. Takie same błędy jakie wytykają DC można się doszukać w filmach Marvela, ale ich filmy są wychwalane pod niebiosa, a są płytkie jak kałuże. Uważam, że to Marvel albo ktoś z nimi związany sabotuje DC ponieważ boją się konkurencji i opłacają krytyków żeby pisali negatywne recenzje. Jak wyjdzie Justice League i Wonder Womman, to mimo, że będzie tam humor i inne rzeczy których brakowało krytykom to o co innego się przyczepią. To moje zdanie.

No trudno w to uwierzyć, ale z drugiej strony źródłem jest THR więc raczej dosyć wiarygodne źródło.
A co do tego, że Superman się nie uśmiecha.. to jest zwykłe czepialstwo nic więcej.

I takie ja też mam zdanie… że tak powiem „Z ust mi to wyjołeś”… bo to bez kitu jest nie możliwe…

No ale kolego właśnie takie plotki wychodziły przed BvS, AoU i te filmy były kaszaniaste to chyba jednak jest tu jakiś spójny mianownik, po prostu studia lecą na kasę i nie wiedzą kiedy przestać tak robi się szmiry. A to, że bracia Russo mają więcej jaj niż taki Ayer czy Snyder to już temat na inne posiedzenie…

Myślę, że co do pojawiania się takich informacji akurat teraz, to może mieć to związek z klauzulami w kontraktach niektórych osób, które zakazują im informować o procesie twórczym przed premierą (ale to tylko domysł)

Jeśli rzeczywiście to prawda, to tutaj nawet nie ma co bronić WB. Bo doj*bali ostro. DC films powinno zamienić się w studio, niech tam rządzą Berg z Johnsem, a WB niech im nie wpi*erdala w robotę.

No nie wiem kolego archieg2 z czym tak bracia Russo pokazali jaja, bo nic mnie w ich filmach ani nie urzekło ani nie zdziwiło, nie było tam nie wiadomo jakich zaskoczek, pomijam fakt, że z tego co mi wiadomo to nie trzymają się bezpośrednio kanonu z komiksów. Scena na lotnisku była moim zdaniem może i ładnie zrobiona ale tak kiczowata jak transformersy, aż czułem się zażenowany oglądając ją, ale nie chce się kłócić bo to moje odczucia. Snyder zabijając supermana pokazał jaja, bo trzeba je mieć, żeby ubić drugiego najważniejszego bohatera DC w drugim filmie. A skąd wiesz czy bracia Russo mają większe jaja niż Ayer, oglądałeś już Suicide Squad ?

No powiedzmy, że Russo postawili na swoim i nie odpuścili Giant Mana i Spider-mana których w oryginalnym scenariuszu nie było. A to, że Ci się te rzeczy nie podobały to Twoja opinia, tak jak moja, że BvS to kicz.

Wow, to chyba jednak jesteś już po egzaminie do gimnazjum… Sorry po tych tekstach twoich obstawiałem podstawówkę…

Tyle tekstu dał radę, za jednym zamachem czy na raty?

>obrzucaj kogoś kupą (znowu!) pitoląc o szkołach podstawowych i testach gimnazjalnych
>dziw się, że ktoś dał radę napisać dłuższego posta jednym tchem

aha, widzę kolega ponownie wraca do korzeni, no brawo xD

Grizzo mój drogi, opanuj sztukę czytania ze zrozumieniem. Przeczytaj mojego posta jeszcze raz i ustosunkuj się do niego ale już nie tutaj. Napisałem Ci wcześniej, że nie ma sensu w tej dyskusji.
Mówisz że rzucam kupą w ludzi, no przyznam walisz hipokrytą.

>miej problemy z czytaniem ze zrozumieniem
>zarzucaj to komuś innemu, w nadziei, że zachowasz twarz

Wijesz się jak wąż, jeszcze złapany na gorącym uczynku, krzyczysz, że to nie twoja ręka xD

„Mówisz że rzucam kupą w ludzi, no przyznam walisz hipokrytą.”

Proszę o przytoczenie konkretnych fragmentów moich wypowiedzi, w których bezpodstawnie atakuję grupę osób o określonych poglądach, tak jak ty to robisz po raz kolejny. (W tym przypadku mnie) Chcesz przykładów?

„Nie wiem czym tu się jarać, pozdrawiam gimbaze.”

„Wow, to chyba jednak jesteś już po egzaminie do gimnazjum… Sorry po tych tekstach twoich obstawiałem podstawówkę…”

„(jak dasz radę to przeczytać, bo powątpiewam)”

„Tyle tekstu dał radę, za jednym zamachem czy na raty?”

W którym miejscu zwracam się do ciebie bezpośrednio w podobny sposób? (Jeszcze na dodatek pierwszy!) Argumentum ad personam, mówi to Panu coś? Czy w „gimnazjum” jeszcze tego nie przerabialiście? xDD (Widzisz? też tak potrafię!) Widzę, że kolega ma jakiś kompleks na punkcie tej szkoły gimnazjalnej. Dobrze, że mają zamiar zlikwidować gimnazja, być może będziesz mógł w końcu odetchnąć z ulgą i nawet(!) zacząć cieszyć się życiem oraz – jak dobrze pójdzie- efektem pracy dobrego reżysera xD

Cały czas, od samego początku, zapraszam Cię do merytorycznej dyskusji i porzucenia agresywnego tonu wypowiedzi w kontekście filmów komiksowych, który już się pojawił w twoim pierwszym poście pod tymi tematami. (Niestety bezskutecznie)

Nie mam nawet ochoty tego czytać.

Ehh. Pitolenie o „Szopenie”.

Trzeba jednak na to spojrzeć z pewnym rozsądkiem.
O tym, że projekt powstawał bardzo szybko mówiono już wcześniej. Sam Ayer O TYM MÓWIŁ w wywiadach. Nie można było zmienić daty „SS”, bo co k****? Sponsorzy? A to niby przy „BvS” nie mieli ich podpisanych i sobie przesuwali daty jak chcieli? Taa. Inna sprawa, że jakość scenariusza nie zależy od szybkości jego pisania. Czasami kilka miesięcy można pisać gniota, a nie raz w kilka tygodni można stworzyć arcydzieło. „Rocky’ego” napisano w kilka dni, pierwszą wersję „Magnolii” PTA „machnął” w 2 tygodnie. Jak ktoś umie pisać, to takie coś naprawdę powstaje w kilka tygodni. Zdecydowanie dłużej trwają korekty, ale jeśli dobrze kojarzę, to przy „SS” Ayer poprawiał scenariusz również podczas zdjęć – tak samo jak spora część reżyserów, m.in. Whedon przy „Avengersach”. Powoływanie się na brak doświadczenia Ayera przy wysokobudżetowych filmach, to lekka żenada xD

Dajcie spokój. Najbliżej prawdy są pewnie informacje o tym, że WB po premierze „BvS” zaczęło już na dobre robić w gacie i wmieszało się w montaż „SS”. Mniemam, że wersja Ayera byłaby jeszcze bardziej mroczniejsza niż „BvS” Snydera i stąd ta panika WB. To oni – jak zwykle – spaprali sprawę… Dobrze, że podobno teraz filmy DCEU mają być w pewien sposób odseparowane i podlegać pod inne osoby.

Robert K.
Snyder ma takie jaja, że zabił Supermana w trzecim akcie BvS, ale już w ostatniej scenie filmu zaczął proces ożywiania go 😀
W Justice League założę się, że się pojawi.

Co do BvS, film jest krytykowany głównie za scenariusz, który chciał upakować jak najwięcej do filmu jakby chcąc dogonić już dużo bardziej zaawansowaną fazę Marvela – próbowano upakować tu: film o batmanie, sequel Man of Steel, wprowadzenie JL (koszmarnie to wyszło), dodajmy do tego fatalnego Lexa Luthora z jego bezsensownym planem, sceny ala „Martha!” i niezrozumiałe dla nie-hardcoreowych fanów komiksów sceny koszmarów Bruce’a Wayne’a z Parademonami czy Flashem.

Nie wiem czyja to wina dokładnie, ale skoro sytuacja się powtarza, to obawiam się, że mieszające w procesie tworzenia studio może mieć w tym naprawdę spory udział, szczególnie jeżeli prawdą jest, że zatrudnili firmę, która zmontowała fajny zwiastun z kawałkiem Queen do przemontowania jeszcze nieskończonego filmu – to brzmi bardzo niepokojąco i tłumaczyłoby też zarzuty o za dużą teledyskowość filmu…

Najzabawniejsze że marvel powiela błędy BvS w jeszcze większej ilości w CA Civil War który jest kontynuacją CA, kontynuacja IM, kontynuacją Ant Mana, kontynuacją Avengers, wprowadzeniem Black Panther, Spider-Mana.
Na deser w miejsce ratowania Marty jeszcze większa głupota czyli
na pomszczenie matki ponad 20 lat od jej śmierci, zabicie Buckyego który w tedy miał wyprany mózg, ale to tylko pokazuje że Stark to idiota który ma się za pępek świata.
Zemo który wypadł lepiej niż Luthor w BvS chociaż i tak nie musi wiele robić.

Marvel zrobił wcześniej filmy o większości z bohaterów występującym w tym Civil War (i to o większości z nich więcej niż 1 tytuł) – 2 Kapitany, 3 Iron Many, 2 x Avengers, 1x Antman – także postacie są w tym przypadku dobrze zaprezentowane i rozwinięte i to jest ok. Wprowadzili Black Panther i Spider-mana – uważam, że jak na pierwszy raz bardzo dobrze udało im się ich zaprezentować (Spider-man był świetny, a Black Panther intrygujący), niestety nie mogę powiedzieć tego samego o załącznikach z emaila w Bvs wprowadzających JL… 😀

Moim zdaniem DC rzuciło się w bezsensowną pogoń za Marvelem, której nie mieli szansy wygrać i wepchnęli za dużo materiału zbyt szybko w jeden film, żeby tylko robić swój filmowy universe, a powinno to rozdzielić w czasie jak Marvel na pojedyncze filmy i dojść do tego w swoim tempie, ale porządnie.

tak w ogóle polecam Honest Trailer BvS – bardzo sensownie wyjaśnia co nie zagrało i dlaczego nie mogło się to w sumie udać.

https://www.youtube.com/watch?v=NrjneJvS6dk

3 Iron Many z czego tylko pierwszy uważam za dobry
To miał być CA3 ale na siłę zrobili z tego Avengers
Wepchnęli na siłę Spider-mana do Avengers najpierw w komiksach później w MCU.
Stark wie że Peter to Spider-man bo tak, a sam Spider-Man był taki se może był by lepszy gdyby Netflix wziął się za Spider-mana.

To miał być Man of Steel 2 wyszło BvS, z na siłę wepchniętą Wonder Woman. Lex wie kim jest Batman i Superman bo tak xD

Zgadnięcie że Clark to Superman to żaden problem nawet dla takiego Luthora.
Spider-Man używa maski zasłaniającej całą twarz, nie używa samochodów, samolotów więc nie da się stwierdzić czy jest bogaty czy nie.

Snyder pokazał tą scenę z unoszącym się piachem, bo większość ludzi to tacy geniusze, że się nie domyślą, że on wróci w JL i muszą mieć wszystko wyłożone jak na patelni.
Snydera film mógł się podobać lub nie, ale trzeba powiedzieć, że ma chłop jaja.
Zobacz jak Snyder nakręcił pogrzeb Supermana, naprawdę świetnie to wyglądało, i dobrze, że nie pominęli tych scen. W przeciwieństwie do Przebudzenia Mocy, gdzie zupełnie przykaleczyli z tym. Zabili Hana Solo j*baną legendę całej galaktyki i co? Nic. Nawet mu pogrzebu nie wyprawili, tak wiem, że ciała prawdopodobnie nie naleziono, ale mimo wszytko należało uczcić jego pamięć. To był przecież HAN SOLO.

Szczerze mówiąc ten pogrzeb był śmiechu warty, dudy grające wszędzie jakby Superman był Szkotem, jak byłem w kinie to ludzie się śmiali. Gdyby Snyder miał jaja to by zabił Supermana, a nie bawił się w takie półśrodki. Swoją drogą, to był zupełnie bezsensowny moment na robienie „Death of Superman” w drugim filmie z Supermanem…zresztą nie zabijając go nawet naprawdę…

Co do SW, to strzelam, że nie zrobili pogrzebu bo nie mieli ciała 🙂

Akurat użycie „Amazing Grace” w taki sposób miało jak najbardziej sens… To angielska pieśń, która stała się w Ameryce bardzo popularnym utworem, wręcz hymnem patriotycznym. Bardzo często też jest wykorzystana w uroczystościach żałobnych.

Wiele mogę zarzucić Snyderowi, ale scena pogrzebu Supermana była bardzo pięknie nakręcona. Snyder pożegnał Supermana jak prawdziwego 100% amerykańskiego bohatera.

Róznica tylko taka, Marvel miał już na takie napychanie do filmu zrobione uniwersum i nowo wprowadzone postacie maja jakąś osobowość, choć przyznam tylko Diana tak seksownie przegląda maile xD
To, że Ant-man ma tam cameo nie oznacza, że to kontynuacja. Głowna oś fabuły to dwa wątki ten wprowadzony przez Zemo i konflikt Steeve-Tony. A co do finałowej sceny, ciekawe jak Ty byś sie zachował na miejscu Tony’ego.
Poza tym na internetach jakoś nie widzę pompy z Civil war, za to „why did you say that name?!” co i rusz xD

No tak bo jak marvel wpycha to dobrze , wychwalać po niebiosa i dać wysoką ocenę a jak DC coś to od razu gruby hejt musi iść na dół do piekła…

To nie jest takie czarno-białe jak fanboye DC by chcieli.
Jeżeli chodzi o samo DC to Nolan zrobił moim zdaniem świetną trylogię, ale to były filmy od A do Z. I z tego co pamiętam filmy były mocno chwalone.

Jeżeli chodzi o robienie uniwersum to w Marvelu jedne filmy robią lepsze, inny słabsze, ale klocek po klocku budują ten świat i postacie przez godziny filmów. Większość z nich może nie jest jakaś mega świetna, ale trzymają jakiś poziom.

DC chcę przeskoczyć tą fazę od razu przed metę i przez to zawodzi (plus popełnia masę błędów po drodze). Tyle.

No a jakoś spidera którego nie wiadomo skąd zna Stark nie zbudowali …. Również Czarna Partnera też nie została zbudowana historia …. chociaż nie powiem jak oglądałem to mnie ta postać zaciekawiła mimo że nie wiem kto to w ogóle jest ale to nie nie zmienia faktu że np w tym filmie Marvela był jakiś poziom … bo na moje z 7/10 góra ten film i trochę płytki jest ,zwłaszcza wątek Starka ze Spiderem. A co do błędów w DC to raczej wątpie czy je zobaczę jutro oglądając w kinie przy Suicide Squad.

Obito, ale jakby Marvel wystartował z Civil War zaraz po pierwszym Ironmanie to moja reakcja byłaby taka sama, proszę czytać ze zrozumieniem…

A co do mojego „hejtowania DC”. UWIELBIAM Batman Begins i Batmana Burtona z 89. Kocham animacje Bruce’a Timm’a i chcę żeby filmy zarówno Marvela i DC miały poziom porównywalny z DCAU. O ile uważam, że na chwilę obecną DC w filmach gorsze, to animacje i gry, oj Marvel bardzo w tyle…
I najważniejsze (nie dacie wiary) CHCIAŁBYM, żeby Snyder dał nam dosłowną adaptację „The Dark Knight Returns” taką klatka po klatce jakby to był komiks ruchomy, tylko, żeby to były dwa filmy po dwie godziny i zero zmian w scenariuszu. Zaskoczeni?

No i jestem świeżo po seansie Suicide Squad, i mimo, że wczoraj broniłem tego filmu i tego, że to marvel opłaca recenzentów za negatywne recenzje, to jednak coś jest na rzeczy w tych doniesieniach o pośpiechu, stresie i dwóch wersjach filmu, niestety ale z bólem serca to przyznaje. Sam w sobie film jest fajny, ale rzeczywiście trochę nierówny, niektóre postacie mają za mało rozwinięte wątki, ale z Jokerem to już przegięli pałę na całego. Tak go reklamowali w trailerach, spotach, plakatach i okładkach, a jest go autentycznie w filmie może przy wysokich lotach 15 minut, a przy tym czasie to ciężko ocenić tę postać. Wycieli z nim scenę w której rzuca granat ze spopieloną połową twarzy, oraz jak Harley ściga go na motorze i na pewno jeszcze wiele więcej. Szok. Film za to ma dużego minusa, jechane WB, jak film zarobi mało to niech się sobie nie dziwią, za to ze tak się wpieprzają w cięcia filmu. Za całokształt ode mnie film dostaje 7.
Pozdrawiam.



na platformie Max i w HBO
 


na PVOD

Kalendarium
Sonda

Jak oceniasz serial "The Penguin"?

Zobacz wyniki