W jednym z fragmentów „Suicide Squad” pokazano senne marzenia kilku bohaterów. Widzom nie było dane zobaczyć jak idealną przyszłość wyobraża sobie Captain Boomerang. W rozmowie z CinemaBlend, David Ayer zdradził jak taka sekwencja mogłaby wyglądać.
„Jeśli dobrze pamiętam, to było coś w rodzaju fantazji o rajskiej bezludnej wyspie, gdzie byłby karmiony winogronami czy czymś takim. To było to, albo gromada królików. Nie pamiętam.”
Niestety co potwierdził Jai Courtney sceny na bezludnej wyspie nigdy nie nakręcono.
Mały nitpick odnośnie tytułu newsa – spolszczone '…KapitanA Boomeranga’ lepiej brzmi 😛
O ile w ogóle ksywę tej postaci można zakwalifikować jako dobrze brzmiącą 😀 Silver Age <3