Czy Grant Morrison był w pełni świadomy „Son of Demon”, kiedy tworzył postać Damiana Wayne’a?
Nie
W „Son of Demon” Mike’a W. Barra i Jerry’ego Binghama, Batman współpracuje z Talią al Ghul i Ra’s al Ghulem, pod koniec historii w pewnym sensie żeni się z Talią. Ta zachodzi w ciążę, ale Bruce’owi mówi, że poroniła, jednak na koniec czytelnicy dowiadują się, że kłamała.
Jeden z redaktorów serwisu CBR napisał ostatnio, że Grant Morrison nie pamiętał dokładnie historii „Son of Demon”, a nawet jeśli, to i tak dziecko urodzone w „Son of the Demon” nie byłoby w odpowiednim wieku do historii „Batman and Son”, dlatego Morrison wprowadził kilka zmian, jak klonowanie i postarzenie.
Tak na nowo odrodziła się plotka jakoby Morrison nie pamiętał o wydarzeniach z „Son of Demon”, i w wielu komentarzach znowu zaczęto wątpić by Grant nie wiedział co dokładnie się wydarzyło w „Son of Demon”.
W rozmowie z Wizard, Grant Morrison wyjaśnił jednak jakie było okoliczności wprowadzenia Damiana.
„Przez długi czas [DC] mówiło, że [Son of the Demon] jest poza kontinuum. Teraz jest poniekąd poza kontinuum. Nie czytałem tego przed napisaniem tej historii. Pomieszałem wiele szczegółów, np. Batman nie był pod działaniem narkotyków, kiedy kochał się z Talią, nie miało to też miejsca na pustyni. Opierałem się na mglistych wspomnieniach.”
Źródło: Comics Should Be Good!
MORISSSSSOOOONNN !!!! ah.. Ale jego Superman jest dobry.
Junkie BATMAN sex machineeeee 😆